Start na remis

WŁOCHY

Słowo „problem” kibice zespołów z Mediolanu mogą odmieniać do woli po inauguracyjnej kolejce Serie A. Inter jedynie zremisował z Genoą. Przyznać jednak trzeba, że gospodarze mieli w tej rywalizacji wiele szczęścia. Dośrodkowanie Aarona Martina zamiast wylądować na głowie jednego z kolegów lub w rękawicach Yanna Sommera trafiło w poprzeczkę i wylądowało pod nogami Alessandro Vogliacco, który wyprowadził Genoę na prowadzenie.

Wiele zmarnowanych okazji

Ekipa z Mediolanu była jednak siłą przeważającą. Prowadziła grę, budowała wiele interesujących ataków. Brakowało jej jednak szczęścia. Marcus Thuram doprowadził do wyrównania, gdy głową wpakował piłkę do siatki Golliniego. Bramek mógł mieć zdecydowanie więcej. Spotkanie jednak zakończył z dubletem. Wykorzystał dogranie Davide Frattesiego i dał prowadzenie mistrzom Włoch. Gracze Genoi domagali się odgwizdania spalonego, zgodnie z podniesioną chorągiewką sędziego bocznego. Patrząc jednak na powtórki można uznać interpretację arbitra głównego - Thuram wyszedł idealnie do zagranej piłki przez kolegę z zespołu. 

Cały jednak trud francuskiego napastnika zniweczył Yann Bisseck. Niemiecki defensor zagrał piłkę ręką w polu karnym co zakończyło się „jedenastką” dla „rossoblu”. Sommer pierwotnie odbił uderzenie Juniora Messiasa, jednak przy dobitce był bezradny. Inter tylko zremisował. Nowy zespół Piotra Zielińskiego (poza kadrą meczową z powodu kontuzji) zaczął sezon od falstartu. Sąsiad jednak nie zaprezentował się lepiej.

Uratowani w końcówce 

Paulo Fonseca zapewne liczył na lepszą inaugurację swojej pracy w Mediolanie. Podobnie kibice Milanu, których ulubieńcy po kuriozalnej interwencji defensywy, między innymi Malick Thiaw, który wepchnął piłkę do własnej bramki, przegrywali z Torino. Ekipa Karola Linettego (rozegrał cały mecz) w drugiej połowie podwyższyli jeszcze prowadzenie, choć mogli to zrobić także przed przerwą. Skórę gospodarzom uratował jednak Mike Maignan. 

Bramkarz Milanu, podobnie jak przy pierwszej bramce dla Torino, mógł zrobić więcej. Tym razem jednak wyszedł niepotrzebnie do piłki, którą głową do siatki skierował Duvan Zapata. Milan ruszył, by odrobić straty. Najpierw trafił wprowadzony na murawę pół godziny wcześniej Alvaro Morata. W doliczonym czasie gry inny zmiennik, Noah Okafor dał Milanowi punkt. Inne zespoły, grające w sobotę także miały problem ze zgromadzeniem kompletu punktów. Wszystkie spotkania kończyły się podziałem „oczek”. W niedzielę było ciekawiej. Bolonia Łukasza Skorupskiego zremisowała z Udinese. Polak obronił rzut karny, jednak to nie wystarczyło by wygrać. Z kolei Hellas Verona wygrał i został liderem Serie A!

(ptom) 

Genoa - Inter 2:2 (1:1)

1:0 - Vogliacco (20), 1:1 - Thuram (30), 1:2 - Thuram (82), 2:2 - Messias (90+5).

Parma - Fiorentina 1:1 (1:0)

1:0 - Man (22), 1:1 - Biraghi (75).

AC Milan - Torino 2:2 (0:1)

0:1 - Thiaw (30. samobójcza), 0:2 - Zapata (68), 1:2 - Morata (89), 2:2 - Okafor (90+5) 

Empoli - Monza 0:0

Bolonia - Udinese 1:1

1:0 - Orsolini (57. karny), 1:1 - Giannetti (68).

Verona - Napoli 3:0 (0:0)

1:0 - Livramento (50), 2:0 - Mosquera (75), 3:0 - Mosquera (90+4)

Mecze Cagliari - Roma i Lazio - Venezia zakończyły się po zamknięciu numeru.

Poniedziałek: Lecce - Atalanta (18.30), Juventus - Como (20:45).

1.-4. - LM, 5. - LE, 6. - LKE, 18.-20. - spadek

STRZELCY

2 - Thuram (Inter), Mosquera (Verona)
1 - Okafor, Morata (obaj Milan), Vogliacco, Messias (obaj Genoa), Man (Parma), Zapata (Torino), Biraghi (Fiorentina), Livramento (Verona), Orsolini (Bolonia), Giannetti (Udinese).