Stalowy Jordańczyk
Do jednego z najbardziej... absurdalnych ruchów transferowych w końcówce okienka doszło na Podkarpaciu. Przyjrzyjmy się historii Seifa Darwisha.
Seif Darwish zapozował do zdjęcia w Mielcu i... pojechał 60 km na kolejną fotkę, do Rzeszowa. Fot. Stal Mielec