Za chwilę Oliwia Drzazga wyrówna rekord Polski w podrzucie i poprawi w dwuboju. Fot. PZPC/Facebook


Srebrna szarża Oliwii Drzazgi

Po rwaniu reprezentantka Polski była 5., ale dzięki świetnemu podrzutowi została wicemistrzynią Europy.

 

Bardzo dobry początek mistrzostw Europy w Sofii zanotowała polska sztanga. Startująca w kategorii 49 kg Oliwia Drzazga zdobyła srebrny medal. To pierwszy seniorski krążek zawodniczki UMLKS-u Radomsko na międzynarodowej imprezie. Do stolicy Bułgarii miała nie jechać. Wątpliwości co do słuszności jej startu zgłaszało Ministerstwo Sportu i Turystki; że wozi się za państwowe pieniądze, że jeździ na wszystkie zawody, a nie osiąga sukcesów, że pod względem wynikowym stoi w miejscu. No to Oliwka - z olimpijczykiem oraz świetnym ongiś sztangistą Tadeuszem Drzazgą w żaden sposób nie jest spokrewnona - zawzięła się w sobie i udowodniła, iż jednak warto na nią stawiać.

Przez rwanie wychowanka trenera Sławomira Bery przeszła śpiewająco, zaliczając 70, 72 i 74 kg, co jest rekordem Polski do lat 20 i 23. To dawało jej 5. pozycję, a nie od dziś wiadomo, że lepiej atakować wysoką lokatę niż jej bronić. No to Drzazga zaatakowała. 93 wpadło, 95 zostało minimalnie spalone, ale poprawka na 96 kg dała jej małe srebro i wyrównanie własnego rekordu Polski w podrzucie, a także - poprawiony o kilogram - rekord kraju w dwuboju; poprzedni należał do Marleny Polakowskiej mi miał ponad 3-letnią brodę. Ta dziewczyna w maju skończy dopiero 19 lat i jeśli nadal będzie tak rozsądnie prowadzona, może zajść wysoko. Srebro Drzazgi to pierwszy medal na seniorskich ME od dwóch lat. Czekamy na kolejne, ale wiemy, że będzie o nie trudno.

 

KOBIETY

kategoria 45 kg: Cansu Bektas (Turcja) 163 (75+88), 2. Gamze Altun (Turcja) 157 (65+92), 3. Marta Garcia Rincon (Hiszpania) 156 (72+84); kategoria 49 kg: 1. Valentina Cambei (Rumunia) 199 (90+109), 2. Oliwia Drzazga 170 (74+96), 3. Tham Nguyen (Irlandia) 169 (74+95).


Marek Hajkowski