Sprintem przez Paryż
Mecz i oświadczyny, Nagroda specjalna, Strzelcy i wioska
Mecz i oświadczyny
Chińska badmintonistka Huang Ya Qion zdobyła w Paryżu złoty medal olimpijski w grze mieszanej z Zheng Si Wei. Po finale jej życiowy partner Yuchen Liu oświadczył się Huang, a ta wyraziła zgodę.
Liu czekał na Huang z kwiatami po wręczeniu medali, ale zaskoczył ją, gdy ukląkł na kolano i wyciągnął pierścionek zaręczynowy, aby się oświadczyć.
Wyraźnie zszokowana Huang powiedziała „tak” swojemu wybrankowi, który reprezentuje Chiny w grze podwójnej mężczyzn w badmintonie.
- Dla mnie propozycja jest bardzo zaskakująca, ponieważ myślałam tylko o meczu – powiedziała reporterom Huang za pośrednictwem tłumacza, z dumą prezentując pierścionek na serdecznym palcu.
- Pierścionek naprawdę dobrze pasuje do mojego palca – dodała ze śmiechem.
Fani zachwyceni wydarzeniem dali temu wyraz w mediach społecznościowych. Jeden z nich napisał na chińskiej platformie Weibo: „tegoroczna liczba medali może teraz obejmować pierścionek z brylantem”.
„Yuchen Liu nie zdobył złotego medalu olimpijskiego, ale udało mu się pozyskać złotego medalistę olimpijskiego” – napisał inny.
Huang Ya Qion i Zheng Si Wei w finale pokonali parę z Korei Południowej Kim Won-ho i Jeong Na-eun 2:0 (21:8, 21:11). Chińczycy w stolicy Francji byli rozstawieni z numerem pierwszym i potwierdzili swoją dominację. Pojedynek o złoto trwał tylko 40 minut.
Nagroda specjalna
Międzynarodowa Federacja Bokserska (IBA) przyznała Angeli Carini premię 50 tysięcy dolarów. Włoszka w kat. 66 kg zrezygnowała z walki z Imane Khelif. Płeć Algierki z wysokim poziomem testosteronu jest w wielu krajach kwestionowana.
Carini wycofała się z pojedynku w 46 s pierwszej rundy, tłumacząc że ciosy Khelify były zbyt mocne.
IBA, która w zeszłym roku została pozbawiona międzynarodowego statusu przez MKOl, oświadczyła, że Carini otrzyma 50000 dolarów, jej federacja 25000, a jej trener dodatkowe 25000.
- Nie rozumiem, dlaczego zabili boks kobiet - powiedział prezydent IBA Umar Kremliow.
- Tylko uprawnione zawodniczki powinny rywalizować na ringu ze względu na bezpieczeństwo. Nie mogłem patrzeć na jej łzy - dodał o reakcji Włoszki.
Algierka Khelif i podwójna mistrzyni świata z Tajwanu Lin Yu-ting zostały dopuszczone do rywalizacji w Paryżu, mimo że zostały zdyskwalifikowane na mistrzostwach świata 2023 po naruszeniu zasad kwalifikowalności płci. Według standardów IBA uniemożliwiają one sportowcom z męskimi chromosomami XY rywalizację w zawodach kobiet.
MKOl w zeszłym roku pozbawił IBA statusu organu zarządzającego boksem ze względu na kwestie finansowe i przejął kontrolę nad samymi zawodami bokserskimi w Paryżu 2024, ale teraz znajduje się w centrum sporu o udział tych zawodniczek.
W wadze półśredniej Khelif zmierzy się w sobotnie popołudnie z Węgierką Lucą Anną Hamori. Tajwanka Lin (w kat. 57 kg startuje Julia Szeremeta - PAP) ma już za sobą pierwszy zwycięski pojedynek, 5:0 pokonała Uzbeczkę Sitorę Turdibekową.
W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Gazetta dello Sport" opublikowanym w piątek, Carini powiedziała, że nie miała zamiaru wywoływać tak gorących dyskusji.
- Wszystkie te kontrowersje z pewnością mnie zasmuciły, a także współczułam mojej przeciwniczce, która nie miała z tym nic wspólnego i podobnie jak ja była tu tylko po to, by walczyć - powiedziała.
- To nie było zamierzone, w rzeczywistości przepraszam ją i wszystkich. Byłam zła, bo moje igrzyska już +poszły z dymem+. Nie mam nic przeciwko Khelif, a wręcz przeciwnie, gdybym spotkała ją ponownie, przytuliłabym ją - zakończyła.
Strzelcy i wioska
- Chateauroux to piękna wioska, ale jednak wioska - ocenił prezes Międzynarodowej Federacji Sportów Strzeleckich (ISSF) Luciano Rossi, który skrytykował zorganizowanie zawodów olimpijskich z dala od Paryża i uważa, że przedstawiciele jego dyscypliny powinni rywalizować w mieście igrzysk.
Chateauroux leży 270 km od stolicy Francji.
- Zaakceptowanie propozycji zorganizowania zawodów strzeleckich w Chateauroux było wielkim błędem. To piękna wioska, ale jednak wioska. Podejmiemy wysiłki, aby zapobiec powtórzeniu się tej sytuacji w 2028 roku w Los Angeles - oznajmił Rossi.
Większość zawodników, w tym trzykrotny mistrz olimpijski Vincent Hancock, chwaliła obiekty w ośrodku strzeleckim w Chateauroux, ale nie kryła też rozczarowania, że muszą rywalizować w tak peryferyjnej lokalizacji.
Rossi pod koniec 2022 roku zastąpił Rosjanina Władimira Lisina na stanowisku szefa ISSF. Włoch oskarżył poprzedni zarząd o zgodę na wybór Chateauroux.
- Początkowo zorganizowanie zawodów w Chateauroux było dla mnie wielkim szokiem. Ale uszanowaliśmy decyzję Komitetu Organizacyjnego igrzysk i współpracowaliśmy z federacją francuską, aby stworzyć tutaj ten piękny kompleks – zaznaczył Rossi.
- Popełniamy błędy, a największym była zgoda na trzymanie się z dala od miasta olimpijskiego, w tym przypadku pięknego Paryża - dodał.
Włoch zapewnił, że zawody strzeleckie podczas kolejnych igrzysk odbędą się w Los Angeles, a nie w innym mieście.
- Współpracujemy już teraz z organizatorami kolejnych igrzysk. Chcemy, aby strzelanie z karabinu i pistoletu odbywało się w jednym miejscu, a nie było podzielone na różne lokalizacje i żeby było integralnym elementem olimpijskiej rywalizacji - podsumował.
(PAP)