Sport

Sposób na „Kawalerzystów

Dobrze funkcjonujące na początku sezonu maszyny do wygrywania z Cleveland i Golden State ostatnio się zacięły!

Cleveland Cavaliers, liderzy tabeli, w trzy dni dwa razy przegrali z Atlanta Hawks. Fot. PAP/EPA

NBA

Sposób na Cavaliers znalazły Hawks. Liderzy, którzy kroczyli od wygranej do wygranej, w dwumeczu z Atlantą przegrali dwa razy w ciągu trzech dni! Najpierw „Jastrzębie" komplet punktów wywiozły z Cleveland w środę, a w piątek w wyższych rozmiarach pokonały rywali u siebie. Bohaterem piątkowego spotkania był rezerwowy De'Andre Hunter, który zdobył 23 pkt. Decydująca była trzecia kwarta, którą gospodarze wygrali 39:23. - Szacunek dla rywali za te dwa mecze. Byli po prostu lepszą drużyną. My w żadnym z tych meczów nie zagraliśmy rewelacyjnie, a to jest przecież NBA. Atlanta ma bardzo dobry zespół i pokazała co potrafi - przyznał Kenny Atkinson, trener Cleveland. - Mamy jednak dobrą drużynę. Na pewno się odbijemy - dodał.

Tak jak Cleveland, zaciął się także Golden State. Ekipa z San Francisco przegrała cztery kolejne spotkania i spadła na 4. miejsce na Zachodzie. W sobotę „Wojownicy” ulegli w Footprint Center w Phoenix tamtejszym Suns. Goście już do przerwy mieli 17 „oczek" straty (49:66). Ton gospodarzom nadawali Devin Booker (27 pkt, 9 asyst) i Kevin Durant (21 pkt, 10 zbiórek). W GSW tradycyjnie najlepiej punktował Stephen Curry (23 „oczka”), ale skuteczności nie miał rewelacyjnej (8/21 z gry).

Z całkiem niezłej strony pokazał się Brandin Podziemski. Zawodnik, o którego pozyskanie dla polskiej kadry zabiega PZKosz, wyszedł w pierwszej piątce, grał aż 33 minuty, zanotował 12 pkt, miał 7 zbiórek i 4 asysty.

Tymczasem Clippers przegrali po raz kolejny. Tym razem zespół z Kalifornii uległ na wyjeździe Minnesocie. Clippers czekają na powrót lidera. Kawhi Leonard z powodu kontuzji nie zagrał w tym sezonie w ani jednym meczu. Latem zawodnik przeszedł zabieg kolana, po raz ostatni na parkietach NBA występował 7 miesięcy temu. Głos w sprawie swojego kluczowego zawodnika zabrał trener Tyronn Lue. - Cały czas robi postępy. Pojawia się na boisku, wykonuje niektóre ćwiczenia. Nasz sztab medyczny wykonuje świetną robotę, tak, by Kawhi wrócił jak najszybciej. Chcemy być w stu procentach pewni, że jest gotowy do gry - wyjaśniał szkoleniowiec.

Piątek: Charlotte - New York 98:99, Atlanta - Cleveland 117:101, Memphis - New Orleans 120:109, Minnesota - LA Clippers 93:92, Brooklyn - Orlando 100:123, Chicago - Boston 129:138, Miami - Toronto 121:111, Indiana - Detroit 106:130, Portland - Sacramento 115:106, LA Lakers - Oklahoma City 93:101

Sobota: Phoenix - Golden State 113:105, Charlotte - Atlanta 104:107, Detroit - Philadelphia 96:111, Milwaukee - Washington 124:114, Utah - Dallas 94:106

(bb)