Piłkarze Wieczystej cieszą się z awansu. Teraz zadanie przed działaczami, by w 2. lidze mogli grać u siebie. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Spokojni o licencję

Wieczysta chce rozgrywać mecze na swoim stadionie i nie powinna mieć z tym problemu.


Gdyby nie pewne problemy, zespół z Krakowa mógłby właśnie cieszyć się z awansu do... ekstraklasy. W sezonie 2019/20 nie awansowali do 4. ligi z powodu pandemii i musieli uznać wyższość Garbarni II Kraków. Z kolei w poprzednich rozgrywkach, prowadzeni przez trzech stałych szkoleniowców (Franciszek Smuda, Dariusz Marzec, Wojciech Łobodziński) i jednego tymczasowego (Rafał Jędrszczyk) skończyli zmagania na 3. miejscu, a IV grupę 3. wygrała Stal Stalowa Wola. Wojciech Kwiecień, właściciel sieci aptek, który pompuje w dzielnicowy klub ogromne pieniądze, mógł się irytować zwłaszcza rok temu, gdy drużyna nie wykorzystała swojego potencjału. Nie spowodowało to jednak u niego zmiany planów. Jesienią przebudował drużynę, jeszcze bardziej wzmocnił zimą i wchodzi na szczebel centralny z planem kolejnego awansu. Planem minimum ma być 1. liga, do której powinno być łatwiej się dostać, bo bezpośrednio wchodzą dwie drużyny, a o 3. miejsce sześć zespołów walczy w barażach.


Tylko przy Chałupnika

Do 2. ligi żółto-czarnych wprowadził Sławomir Peszko i ma pozostać na stanowisku, otoczony bardziej doświadczonymi szkoleniowcami. - Złożyliśmy wniosek do komisji licencyjnej, by występować na swoim stadionie - mówi Łukasz Preiss, rzecznik prasowy klubu. Szanse, że plan się powiedzie, są bardzo duże. Wieczysta wciąż ma kameralny stadion, ale w ostatnich latach Kwiecień sporo w niego zainwestował. Po awansie do 3. ligi powstał sektor gości, a wcześniej składana trybuna dla około 1000 widzów. Jeżeli porówna się boisko i jego najbliższe otocznie do obiektu Garbarni, na którym jeszcze jesienią odbywały się spotkania 2. ligi (Sandecja), to Wieczysta naprawdę nie ma się czego wstydzić. W związku z tym, że w awans na 3. poziom celowała już w 2023 roku, wie, co musi zrobić, by nadal występować przy Chałupnika 16. Komisja licencyjna decyzję musi podjąć do 20 czerwca. - Pewnie wiele będą musieli poprawić, ale to nie jest wielki problem, bo do rozgrywek jest sporo czasu - mówi Janusz Pietrzyk, wiceprzewodniczący komisji ds. klubów 2. ligi. Nie poznaliśmy jeszcze ramowego terminarzu dla tych rozgrywek, ale pierwsze mecze mają się odbyć w przedostatni weekend lipca. Gdy będzie potrzeba, beniaminkowie mogą zacząć sezon na wyjeździe, więc zyskają kolejny tydzień. Na stadionie Wieczystej zadaszona jest tylko niewielka trybuna VIP, usytuowana przy narożniku boiska, na którą Kwiecień zaprasza gości.


Komisja idzie na rękę

W podręczniku licencyjnym czytamy, że „minimalna liczba indywidualnych miejsc siedzących na stadionie, które muszą być zadaszone (w tym trybuna honorowa i prasowa), wynosi 250”. Możliwe jest też zmniejszenie minimalnej liczby indywidualnych zadaszonych miejsc siedzących w sytuacji budowy/przebudowy/modernizacji obiektu. - Z tego, co wiem, na Wieczystej był już nasz ekspert i przekazał wytyczne. Patrząc w przeszłość, na zrealizowanie pewnych zadań kluby otrzymywały sporo czasu, mogły je wykonać w trakcie rundy jesiennej. Na przykład Zagłębie II Lubin wykańcza trybuny, a gra w 2. lidze - tłumaczy Pietrzyk. Na wyższe ligi potrzebny już będzie stadion z prawdziwego zdarzenia. Do budowy kameralnego obiektu dla nieco ponad 2000 osób (z możliwością rozbudowy), hybrydową murawą, oświetleniem i boiskami treningowymi przymierza się miasto. Wniosek o pozwolenie na budowę wciąż jest rozpatrywany, ale są zabezpieczone środki na wkład własny. Jeżeli udałoby się pozyskać dofinansowanie dla tej inwestycji, część z 29 milionów złotych będzie mogła zostać przesunięta na inne zadania. W klubie nie komentują spraw urzędowych. Zanim jednak uda się uzyskać decyzje administracyjne, ogłosić przetarg i podpisać umowę z wykonawcą, minie wiele miesięcy. Wieczysta powinna więc spokojnie rozegrać sezon w 2. lidze.

Michał Knura