Sport

SPOD KOŁA

◼ Syprzak jest otwarty ◼ Premie ustalone

◼ Syprzak jest otwarty

Kamil Syprzak to jeden z czołowych obrotowych globu, podpora naszej reprezentacji, której trener Marcin Lijewski bardzo ufa. Trudno więc sobie wyobrazić, że zabraknie go w kadrze na mistrzostwa świata, bo drugi z rzędu mundial bez tego zawodnika nie może się powtórzyć; w 2023 roku wykluczyła go kontuzja. „Sypa” z wielkim sentymentem przyjeżdża do Płocka, jest tu zawsze owacyjnie witany, a na boisku walczy do upadłego. Nie inaczej było podczas Turnieju Czterech Narodów, w którym święcił jubileusz 400. bramki w koszulce z orzełkiem. Jego wizyta w Orlen Arenie była też pretekstem do zapytania o jego przyszłość. W tym roku Syprzak skończy 34 lata i wielokrotnie wspominał - również na naszych łamach - że powoli myśli o powrocie w rodzinne strony, czyli Orlen Wisły, klubu, z którego przed dekadą wypłynął na szerokie wody i od Barcelony (4 sezony) dopłynął do Paryża. Z PSG Syprzak związany jest do 2027 roku, ale na pytanie, czy kibice „Nafciarzy” mogą liczyć na jego ponowne występy w biało-niebieskiej koszulce odpowiedział „zawsze”. O tym, czy faktycznie jest coś na rzeczy nie chciał jednak mówić. - Nie ja powinienem być adresatem tego pytania - stwierdził, a to może oznaczać, że kwestia jego ponownej gry w Superlidze jest otwarta. Problem leży po stronie działaczy płockiego klubu, bo raczej nie w wysokości kontraktu. Dotowaną przez koncern paliwowy Wisłę stać na każdego zawodnika, o czym świadczą już dokonane przez nią transfery. Melvyn Richardson, Zoran Ilić, Torbjoern Bergerud czy Mitja Janc za „frytki” grać nie będą.

◼ Premie ustalone

Niemcy, pierwsi rywale Polaków na mistrzostwach świata (środa, 20.30), rozegrali towarzyski dwumecz z Brazylijczykami, zwyciężając 28:26 w Hamburgu i 32:25 we Flensburgu. - Jest kilka elementów, które możemy i musimy robić lepiej - powiedział trener Afred Gislason. Jego drużyna wciąż jest daleka od formy, którą prezentowała na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zdobyła srebrny medal.

Przed udaniem się na mundial zawodnicy poznali system premii. Jeżeli zdobędą tytuł mistrza świata, to otrzymają nagrodę w wysokości 475 000 euro (kwota ta wzrośnie maksymalnie do 500 000 euro, jeśli w drużynie wystąpi więcej niż 19 zawodników), srebro wyceniono na 350 tysięcy, brąz na 250, a 4. miejsce na 125 tysięcy euro. Miejsce w ćwierćfinale przyniosłoby 60 tys. euro.

(mha)