Sport

Sparing zamknięty

Czy reprezentant Finlandii Daniel Hakans zdąży na ligowy mecz z Jagiellonią Białystok?

Daniel Hakans z powodu kontuzji nie poleciał na zgrupowanie reprezentacji Finlandii, a teraz martwi się, czy zagra w lidze z Jagiellonią Fot. Damian Kościesza / PressFocus

LECH POZNAŃ

Niespełna 24-letni pomocnik Daniel Hakans dołączył do „Kolejorza” 1 sierpnia tego roku. Obecny lider ekstraklasy zapłacił za jego transfer 900 tysięcy euro. Fin, który rozegrał w PKO BP Ekstraklasie 5 meczów, nie poleciał na zgrupowanie reprezentacji swojego kraju. Skrzydłowy w meczu ze Stalą Mielec (2:0) doznał urazu w obrębie miednicy i na razie zajmuje się nim klubowy sztab medyczny, który liczy, że piłkarz będzie mógł wrócić do gry już w meczu z Jagiellonią Białystok, który odbędzie się w sobotę, 14 września. Na razie jednak Fin pracuje z fizjoterapeutami.

Szansa dla młodzieży

Po okresie wakacyjnym sztab szkoleniowy drużyny z Bułgarskiej podjął decyzje dotyczące młodych, utalentowanych piłkarzy z Akademii Lecha, którzy w ostatnich tygodniach trenowali z pierwszą drużyną. W pierwszym zespole zostali Wojciech Mońka i Tymoteusz Gmur, natomiast Igor Brzyski w rundzie jesiennej będzie trenował z rezerwami „Kolejorza”. – Igor miał w ostatnim czasie trochę problemów zdrowotnych, krótko po rozpoczęciu sezonu doznał kontuzji, co uniemożliwiło mu pokazanie pełni umiejętności – wyjaśnił dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. – Absolutnie jednak nie skreślamy go, wciąż na niego bardzo liczymy. Najbliższe miesiące spędzi w zespole rezerw, chcemy, żeby tam robił kolejne kroki.

Brzyski to środkowy pomocnik, natomiast 17-letni Mońka jest stoperem, który już zadebiutował w PKO BP Ekstraklasie (w meczu z Lechią Gdańsk zagrał... minutę), a Gmur to ofensywny pomocnik. Dwaj ostatni będą na co dzień trenować z pierwszą drużyną, ale jest oczywiste, że głównie będą występować w tej rundzie w trzecioligowych rezerwach, w których Gmur ostatnio strzelił swojego pierwszego gola na poziomie seniorów.

Warta pokonana kontrolnie

W czwartek o godzinie 11 lechici na jednym z bocznych boisk stadionu przy Bułgarskiej rozegrali sparing z pierwszoligową Wartą Poznań. Mecz był zamknięty dla kibiców i dziennikarzy. Trener Niels Frederiksen wystawił w nim trzech zawodników z rezerw, na boisku – w różnym wymiarze czasowym – pojawili się Daniel Chejdysz, Wojciech Szymczak i Maciej Wichtowski, a także utalentowani piłkarze z Akademii Lecha.

Gra kontrolna zakończyła się wygraną „Kolejorza” 3:1. W końcówce pierwszej połowy sfaulowany w polu karnym rywali został Maciej Wichtowski, a pewnym egzekutorem „jedenastki” był Radosław Murawski, który zmylił bramkarza. Prowadzenie niebiesko-białych podwyższył po kapitalnej indywidualnej akcji w 83 minucie Kornel Lisman, który wdarł się w pole karne, mijając rywali i uderzył w długi róg. Tuż przed końcem spotkania po podaniu Iana Hoffmanna stoper Warty Wiktor Pleśnierowicz tak niefortunnie przeciął tor lotu piłki, że wpakował ją do własnej bramki. Honorowego gola dla „Zielonych” strzelił w doliczonym czasie gry Szymon Pawłowski, który przed laty wywalczył z Lechem mistrzostwo Polski, a ostatnio był zawodnikiem rezerw drużyny z Bułgarskiej.

Bogdan Nather

Lech Poznań - Warta Poznań 3:1 (1:0)

1:0 - Murawski, 44 min (karny), 2:0 - Lisman, 83 min, 3:0 – Pleśnierowicz, 90 min (samobójcza), 3:1 - Pawłowski, 90+2 min.

LECH: Bednarek - Pereira (30. Hoffmann), Blażicz (60. Chejdysz), Wichtowski, Andersson - Murawski (46. Brzyski), F. Jagiełło, Hotić (30. Ba Loua, 90. W. Szymczak) - Walemark (60. Stankiewicz), Ishak (30. Lisman), Fiabema. Trener Niels FREDERIKSEN.