Sparing szczególnej wagi
Trener GKS-u w meczu ze Śląskiem Wrocław chce dokonać „przeglądu wojska”.
GKS TYCHY
Artur Skowronek wskoczył do wagoniku z napisem „GKS Tychy”, gdy I-ligowe rozgrywki nabrały już tempa. 28 sierpnia złożył podpis pod kontraktem, a trzy dni później już prowadził „trójkolorowych” w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock. Nic więc dziwnego, że na pierwszych treningach skoncentrował się na emocjach, ale od razu podkreślił, że wiele sobie obiecuje po reprezentacyjnej przerwie w rozgrywkach. Ma bowiem czas na jeszcze lepsze poznanie nowego zespołu, którego cel po zmianie trenera pozostaje ten sam. Jak podkreślają włodarze klubu, zdobycie minimum 51 punktów, co zazwyczaj daje miejsce w strefie barażowej, jest zadaniem drużyny, która ma walczyć o awans do ekstraklasy.
Szczególne znaczenie
– Od razu przedstawiłem swój plan zarówno na przygotowanie do pierwszego meczu, jak i na kolejne etapy, w których przerwa na mecze reprezentacji jest dla mnie bardzo ważna – zapewnił trener tyszan. – Ten tydzień miał szczególne znaczenie, bo w środę i czwartek były podwójne jednostki treningowe. W dodatku w środę rano z trenerem przygotowania przeprowadziłem testy motoryczne, żeby ze swojej perspektywy zobaczyć, na jakim poziomie jest drużyna. Dużo zaplanowałem też taktyki na tych podwójnych treningach, po których w piątek był w planie jeden trening, a dzisiaj zagramy sparing we Wrocławiu ze Śląskiem – zaznaczył.
W samo południe
To nie będzie jednak zwykły sparing. Sztab szkoleniowy GKS-u, w skład którego razem z Arturem Skowronkiem wchodzą asystent Michael Chojnicki, trener przygotowania fizycznego Martin Bielec i trener bramkarzy Bartosz Kowalczyk, chce dać każdemu zawodnikowi 45 minut na pokazanie swoich umiejętności. Można więc powiedzieć, że o godzinie 12.00 na stadionie przy ulicy Oporowskiej zobaczymy „przegląd wojsk”. A o tym, jak duże może to mieć znaczenie na wywalczenie miejsca w wyjściowej jedenastce, świadczy fakt, że nowy trener ma zupełnie świeże spojrzenie na zespół. Swoją szansę w meczu z Wisłą Płock otrzymał na przykład Teo Kurtaran, praktycznie pomijany przez poprzedniego szkoleniowca. W dodatku 22-letni Anglik został ustawiony na nowej pozycji i w roli „szóstki” spisał się zupełnie poprawnie.
Kubik i Keiblinger
Mecz we Wrocławiu może być też istotny dla Tobiasza Kubika, który wraca do pełni formy po urazie, jakiego nabawił się 2 sierpnia w meczu z Wartą Poznań, oraz dla Juliana Keiblingera. 23-letni Austriak dołączył do tyskiej drużyny 25 sierpnia i pracuje na swój debiut. W Płocku był rezerwowym, ale Artur Skowronek sporo sobie obiecuje po grze wychowanka SC Sitzenberg/Reidling.
– Keiblinger bardzo lubi kreatywne granie, lubi małą grę i ja też to lubię – stwierdził szkoleniowiec. – Jego obecność w kadrze pozwala nam na prawej obronie zwiększyć siłę… ofensywną, bo on przez trzy sezony grał na „dziesiątce”. Miał też sporo asyst i goli, więc po tych kilku treningach, jakie już za nami i po jego analizie na WeScoucie, jestem przekonany, że to będzie bardzo dobra opcja przy graniu, które zaproponujemy drużynie.
Trzeci Austriak
Dodajmy, że ostatni z pozyskanych piłkarzy to zawodnik wypożyczony z SKN St. Poelten. Tam od 2015 grał w drużynach młodzieżowych, a jako 20-latek zadebiutował w 2. lidze austriackiej. W minionych trzech sezonach rozegrał w niej w sumie 84 spotkania, strzelając 10 goli i asystując przy 12 trafieniach. Jeszcze w lipcu wystąpił w zespole ze stolicy Dolnej Austrii w meczu Pucharu Austrii, a w sierpniu znalazł się w kadrze na jeden mecz ligowy, ale był już wtedy spakowany i dogrywał szczegóły przeprowadzki do Tychów. W GKS-ie jest już trzecim Austriakiem - po Marko Dijakoviciu i Juliusie Ertlthalerze.
Jerzy Dusik