Rafał Makowski wiąże duże nadzieje z występami w GKS-ie Tychy. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Sparing dla testowanych

GKS Tychy podejmie beniaminka II ligi w drugim garniturze.


Dzisiaj o 16.00 na murawie Zespołu Boisk imienia Alfreda Potrawy na osiedlu A w Tychach piłkarze w koszulkach z trójkolorowym trójkątem zagrają z Rekordem Bielsko-Biała. Trener GKS-u Tychy Dariusz Banasik zamierza w pierwszym sprawdzianie podczas okresu przygotowawczego sprawdzić sporą grupę tzw. testowanych. Natomiast ci, na których będzie budowany fundament zespołu na rundę jesienną, zaprezentują się w sobotnim, wyjazdowym spotkaniu z MFK Karvina. - Przygotowujemy się sezonu i ten okres jest po prostu po to, żeby wyselekcjonować najlepszą grupę, ewentualnie kogoś dołączyć lub kogoś wypożyczyć - stwierdził szkoleniowiec tyszan. - Przede wszystkim pierwsze dwa tygodnie to dosyć mocna, nawet ciężka praca. Mieliśmy grać z Podbeskidziem Bielsko-Biała, ale nam odpadł, bo mamy 40 zawodników, a rywal powiedział, że nie ma jak sklecić składu i niestety odwołał mecz kontrolny. Szkoda. Nie planowaliśmy tego. Zagramy więc pierwsze spotkanie z Rekordem i będzie to spotkanie tylko dla testowanych. Z naszej kadry ewentualnie zagrają ci, co byli kontuzjowani i brakuje im gry, ale to będzie przede wszystkim test mecz dla tych, którzy chcą się dostać do drużyny, no bo trening treningiem, ale najważniejsze, żeby tych zawodników ocenić na podstawie gry, na tle przeciwnika.

Trenują dwufazowo

Nie znaczy to jednak, że reszta zawodników GKS-u Tychy ma wakacje. - Trenujemy dwufazowo, czyli dwa razy dziennie – dodaje trener GKS-u Tychy. – Wyjeżdżamy też na obóz do Buska-Zdroju, tam gdzie byliśmy w tamtym roku. Tam będziemy 5 dni. Przed obozem mamy jeszcze mecz kontrolny z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Szukamy sparingpartnera, żeby zagrać na zgrupowaniu, a jak wrócimy, to zostanie nam praktycznie półtora tygodnia do ligi, a pierwszy mecz gramy z Miedzią Legnica, która patrząc na transfery, wydaje się, że będzie mocnym zespołem, bo bardzo fajnie działa na rynku transferowym.

31 meczów w ekstraklasie

W GKS-ie Tychy jedynym rozpoznawalnym piłkarzem, który dołączył latem, jest Rafał Makowski. 27-letni pomocnik w polskiej ekstraklasie rozegrał 31 spotkań i strzelił 1 gola. Wychowanek Legii Warszawa w CV ma tytuł mistrza Polski i zdobywcy Pucharu Polski oraz występy w europejskich pucharach w sezonie 2015/16. Wtedy to jako 19-latek wszedł do drugiej linii stołecznego zespołu. Jego pozycja na boisku w czasie występów w Pogoni Siedlce, Zagłębiu Sosnowiec, Radomiaku i Śląsku Wrocław mocno jednak ewoluowała. Nawet w ostatnich dwóch sezonach, w których od 7 stycznia 2022 roku był zawodnikiem węgierskiego klubu Kisverda, w 87 występach w lidze, Pucharze Węgier i europejskich pucharach, strzelając 10 goli i zaliczając 11 asyst, nie był przypisany do jednej roli.

W środkowej strefie

- Najlepiej czuję się w środkowej strefie – zapewnia Rafał Makowski. – Czy to będzie „dziesiątka”, czy „ósemka”, to już trzeba trenera pytać. Ja na pewno dostosuję się do tego, co on mi zaproponuje. Tym bardziej że zna mnie od dawna, bo jeszcze w Centralnej Lidze Juniorów grałem jako stoper i on mnie przesunął na „szóstkę”. Na tej pozycji wchodziłem do seniorów, a następnie za czasów Radomiaka trener Banasik przesunął mnie na „dziesiątkę” i to był strzał w... dziesiątkę. Gdyby nie, to mógłbym nie być w tym miejscu i mógłbym też nie zdobyć tych kilku fajnych bramek czy zaliczyć ważnych asyst.

Kibice GKS-u Tychy liczą więc, że będą oglądać efektowne bramki i udane akcje nowego rozgrywającego trójkolorowych.

Jerzy Dusik