Spaceru nie będzie
Do Warszawy przyjeżdża zespół z Kosowa, który bardzo chce sprawić niespodziankę.
Legia Warszawa znajduje się w dość komfortowym położeniu przed czwartkowym meczem z Dritą. Przede wszystkim zespół Goncalo Feio jest faworytem spotkania. Ponadto stołeczna drużyna nie narzeka na kontuzje. Tylko z usług dwóch zawodników szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać. - Jurgen Celhaka trenuje indywidualnie. Dzięki podejściu piłkarzy do spraw pozaboiskowych, a także ciężkiej pracy sztabu, sytuacja kadrowa jest bardzo dobra. Znamy sytuację Juergena Elitima (uraz kolana – red.). Wszyscy pozostali są do mojej dyspozycji – przekazał Portugalczyk przed czwartkowym starciem przeciwko kosowskiemu zespołowi. Legia nie powinna mieć większego problemu z pokonaniem zespołu z niżej notowanej ligi (Polska w rankingu UEFA znajduje się na 18. miejscu, Kosowo na 32.).
To jednak tylko teoria. Szkoleniowiec Legii zwraca uwagę na to, że przeciwnika nie można zlekceważyć. Takie same słowa zresztą wystosowywał wcześniej, gdy warszawianie mierzyli się z Caernarfon Town, choć spotkanie było zdecydowanie jednostronne (11:0 w dwumeczu). - Jeżeli ktoś spodziewa się „spaceru”, to od razu mówię, że tak nie będzie. Drita potrafiła w ostatnich latach remisować z Feyenoordem Rotterdam czy Victorią Pilzno. To mówi samo za siebie. Oczywiście gramy u siebie. Chcemy wygrać i już w tym meczu znacznie przybliżyć się do awansu – zaznaczył trener Goncalo Feio. Portugalczyk chwalił także swoich najbliższych przeciwników. - Drita już zrobiła coś historycznego. Pierwszy raz zaszła tak daleko w eliminacjach. Mają przed sobą życiową szansę. Drużyny z tego regionu cechują się agresją. Na pewno czeka nas wiele pojedynków. Spodziewamy się wysokiego pressingu, mocnego ataku na przeciwnika – przeanalizował rywala Portugalczyk.
W miniony Legia weekend mogła przestraszyć zawodników Drity. Pewnie wygrała w niedzielę z Radomiakiem 4:1. Przeciwnicy z Kosowa muszą przede wszystkim skupić się na tym, żeby szczelnie bronić dostępu do bramki, bo warszawianie w ostatnim czasie bardzo sprawnie radzą sobie w ofensywie. W ostatnich tygodniach szalał przede wszystkim Blaż Kramer. Słoweński napastnik w końcu odpalił i zaczął strzelać. W tym sezonie w ośmiu meczach zdobył już cztery gole. - Bardzo dobre nastawienie mentalne pozwoliło mu skupić się na drużynie. To piłkarz, który swoją charakterystyką dużo nam pomógł w ostatnich tygodniach. Pamiętajmy jednak, że tak dobre warunki napastnikowi tworzy drużyna. To sport zespołowy. Gdy drużyna gra dobrze, to różne indywidualności są w stanie pokazać więcej siebie – przedstawił sytuację snajpera Goncalo Feio. Czy w spotkaniu z ekipą z Bałkanów jeszcze polepszy swój dorobek bramkowy?
Kacper Janoszka
IV RUNDA ELIMINACJI LIGI KONFERENCJI
CZWARTEK, 22 SIERPNIA, GODZ. 18.00
LEGIA WARSZAWA - KF DRITA GNIJLANE
Sędzia Chris Kavanagh (Anglia)