Słowak w nowej roli
W najbliższych dniach umowę z zabrzanami podpisze trener Michal Gasparik.
Michal Gasparik z Trnawy przenosi się do Zabrza. Fot. IMAGO/PressFocus
GÓRNIK ZABRZE
W górniczym klubie, przynajmniej za rządów prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik, nie było takiego zamieszania i kołomyi z trenerami, jak ma to miejsce teraz. Wcześniej spokojnie z zespołem mógł pracować Adam Nawałka, potem Marcin Brosz – rekordowe 5 lat – czy wreszcie, aczkolwiek z turbulencjami, Jan Urban.
Pokazał, że potrafi
W ostatnim czasie w Górniku, jak w samym Zabrzu, wszystko stoi na głowie. Wpisuje się w to głupia decyzja działaczy Górnika o zwolnieniu trenera Urbana, co miało miejsce 15 kwietnia. Jego następca, Piotr Gierczak, prowadził drużynę w sześciu meczach, a po ostatnim spotkaniu sezonu 2024/25 z Koroną (1:1) pożegnał się z pracą i zespołem. Nie wiadomo czy w nowym rozdaniu przy nim zostanie.
Teraz nowym szkoleniowcem będzie Michal Gasparik. Słowacki szkoleniowiec jest dobrze w Zabrzu znany. Jako piłkarz w klubie 14-krotnego mistrza Polski zaliczył nie tyle sezon ile rok. Trafił do Górnika zimą 2011 roku i grał przez kilkanaście miesięcy, kiedy z ławki zespołem zawiadywał trener Nawałka. Dobrze szło mu wiosną, kiedy grał w pierwszym zespole i strzelał gole. Jesienią już tak dobrze nie było. Kilka meczów w ekstraklasie, a większość – choć miał wtedy prawie 30 lat – w… Młodej Ekstraklasie.
Potem wrócił do siebie, żeby po zakończeniu kariery od razu zacząć karierę szkoleniową. Karierę, bo mimo 43-lat Gapsparik ma się już czym pochwalić. Ten pochodzący z Trnawy szkoleniowiec właśnie ze swoim Spartakiem odnosił w ostatnich latach spore sukcesy, bo w lidze przez pięć sezonów Spartak był na 3. miejscu. Do tego trzy razy zdobył Puchar Słowacji. W zespole miał – jak w Polsce mówiono i pisano, choćby przed meczem z Lechem w sierpniu 2023 roku - „odpady” z ekstraklasy, takie jak: Prochazka, Bukata, Miković, Daniel, a mimo to potrafił być lepszy, awansować i grać w fazie grupowej Ligi Konferencji.
Spore wyzwanie
Teraz ma być w Górniku i - tak się marzy działaczom - ma powtórzyć to, co było w Trnawie. Z zabrzanami ma podpisać kilkuletni kontrakt, a śląski klub musi zapłacić za jego wykup 75 tys. euro. Do dyspozycji będzie miał zupełnie inny zespół niż ten, który kibice widzieli wiosną. Okienko transferowe jeszcze się nie otworzyło – w Polsce zaczyna się 1 lipca i potrwa do 8 września – a Górnicy już pozyskali wielu nowych zawodników! Jest dwójka napastników, Brazylijczyk Gabriel Barbosa i Grek Thodoris Tsirigotis. Jest ofensywnie grający Natan Dzięgielewski z GKS-u Tychy, doświadczony Jarosław Kubicki z Jagiellonii i Witold Nowak z pierwszoligowego Znicza Pruszków, reprezentant Polski do lat 20. Kolejnym ma być obrońca Jagi Michal Saczek oraz bramkarz Marcel Łubik, ostatnio GKS Tychy. Z nowych graczy plus ze starej gwardii trener Gasparik będzie musiał stworzyć zespół, który przyciągnie ponad 30 tysięcy kibiców i będzie się liczył w ekstraklasie.
Michał Zichlarz