Smutne pożegnanie
Triumfatorka Australian Open Madison Keys już poza US Open, a karierę zakończyła Petra Kvitova. Dziś na kort po raz pierwszy wyjdzie Iga Świątek.
Renata Zarazua nie może uwierzyć, że właśnie wyeliminowała mistrzynię Wielkiego Szlema. Fot. PAP/EPA
To pierwsza sensacja ostatniego wielkoszlemowego turnieju w tym roku, na twardych kortach w Nowym Jorku. Rozstawiona z „szóstką” Madison Keys, która fantastycznie rozpoczęła sezon - od zwycięstwa w Melbourne - przegrała już w 1. rundzie US Open z 82. na świecie Meksykanką Renatą Zarazuą 7:6 (12-10), 6:7 (3-7), 5:7. Amerykanka po wygraniu 1. seta, w drugim prowadziła 3:0, ale nie udało jej się zamknąć seta. Mierząca zaledwie 160 cm tenisistka z Mexico City odwróciła losy meczu i po liczącej 3 godziny i kwadrans batalii -pokonała faworytkę.
52 minuty i koniec
W 2. rundzie Zarazua zmierzy się z z Francuzką Diane Parry (107. WTA), która w poniedziałek zakończyła karierę legendy czeskiego tenisa, Petry Kvitovej. 35-letnia dwukrotna mistrzyni Wimbledonu zapewne inaczej wyobrażała sobie ostatni mecz w karierze, bo przegrała go 1:6, 0:6 zaledwie w 52 minuty. O tym, że zakończy karierę po US Open Kvitova poinformowała w czerwcu. Od powrotu na korty w lutym, po trwającej prawie 1,5 roku przerwie macierzyńskiej - w lipcu 2024 urodziła syna Petra - wygrała tylko jedno spotkanie z dziewięciu, które rozegrała. W US Open wystąpiła dzięki zamrożonemu rankingowi.
Największe sukcesy Czeszki to triumfy na londyńskiej trawie - w 2011 i 2014 roku. W 2011 wygrała też Turniej Mistrzyń, a pięć lat później wywalczyła brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W światowym rankingu osiągnęła pozycję wiceliderki, a także pomogła czeskiej reprezentacji zdobyć sześć trofeów w Pucharze Federacji, znanym obecnie jako Puchar Billie Jean King. Na koncie ma 31 wygranych turniejów cyklu WTA, ale w US Open najwyżej była w ćwierćfinale.
Lekcja dla nastolatki
Inna czeska mistrzyni wielkoszlemowa, Barbora Krejcikova (Roland Garros 2021, Wimbledon 2024), dała za to lekcję wyrafinowanego tenisa sensacyjnej triumfatorce „tysięcznika” w Montrealu, Victorii Mboko. Rozstawiona z nr 22 nastolatka z Kanady była bezradna w starciu z doświadczoną tenisistką z Brna i ugrała zaledwie 5 gemów. Aktualny ranking Krejcikovej, byłej liderki listy WTA - 62. - jest mylący, bo 29-letnia Czeszka odbudowuje go po ponad półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją pleców.
W 1. rundzie odpadła też Clara Tauson, czyli ostatnia tenisistka, która pokonała Igę Świątek - w niedawnym półfinale w Montrealu. Rozstawiona z nr 14 Dunka przegrała z mistrzynią juniorskiego US Open 2022 Alexandrą Ealą (70. WTA), która z kolei sensacyjnie wyeliminowała Polkę w ćwierćfinale „tysięcznika” w Miami. Teraz pierwsza w historii Filipinka, która zagrała w drabince głównej singla kobiet na US Open, odrobiła straty 1:5 w trzecim secie, doprowadziła do super tie-breaka, którego przeciągnęła na swoją stronę 13-11.
Pora na Igę
Do drugiej rundy w dwóch setach awansowały obie finalistki poprzedniej edycji - triumfatorka i liderka rankingu Aryna Sabalenka w 82 minuty wygrała ze Szwajcarką Rebeką Masarovą (108.), a rozstawiona z „czwórką” Amerykanka Jessica Pegula potrzebował 5 minut mniej, by odprawić Egipcjankę Mayar Sherif (102.).
W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu o 2. rundę rozstawiona z nr 28 Magdalena Fręch walczyła z australijską „dziką kartą” Talią Gibson (105.).
We wtorek do gry przystępują rozstawiona z numerem 2 Iga Świątek i „trójka” Coco Gauff. Polka zmierzy się z Kolumbijką Emilianą Arango (84.), a Amerykanka z mającą chorwackie korzenie Australijką Ajlą Tomljanovic (79.).
Już w niedzielę z turniejem pożegnała się Magda Linette, dla której porażka z Amerykanką McKartney Kessler (nr 32) była ósmą z rzędu w 1. rundzie Wielkiego Szlema.
Tomasz Mucha
