Śmiałe spojrzenie w lustro
Wprawdzie tyszanie zdobyli tylko trzy punkty, ale występów w prestiżowych rozgrywkach nie muszą się wstydzić.
W środę Filip Komorski ubiegł fińskiego golkipera i zdobył czwartego gola dla GKS-u. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
