Mateusz Bogusz cieszący się z gola to ostatnio w USA widok wręcz codzienny. Fot. Jon Endow/Image of Sport/SIPA USA/PressFocus

Ślązak jak Messi i Suarez

Mateusz Bogusz prezentuje za Oceanem fenomenalną formę, prowokując pytania: dlaczego nie pojechał na Euro?

Jak to ktoś zgrabnie ujął, największymi wygranymi Euro są ci, którzy na turniej nie pojechali. „A co by było gdyby?” – lubią zastanawiać się kibice, czego przedmiotem bywał czy to Matty Cash czy właśnie Bogusz. 22-letni pomocnik reprezentuje Los Angeles FC grający w Major League Soccer. Ostatnio jest nie do zatrzymania, a czarno-złoci są liderem konferencji zachodniej w znacznej mierze dzięki zawodnikowi pochodzącemu z Rudy Śląskiej.

Głodny kolejnych goli

Mateusz Bogusz w 20 meczach ligowych zdobył w tym sezonie (w systemie wiosna-jesień) 12 bramek i 4 asysty. We wszystkich meczach wychodził od początku, ale liczbami nie imponował. Gdy jednak nadszedł maj, rozpoczęły się fajerwerki. Bogusz zagrał przez minione 2 miesiące w 9 spotkaniach, strzelając 9 goli i dokładając 4 asysty. Jest drugim najskuteczniejszym zawodnikiem LAFC (trafienie więcej ma Gabończyk Denis Bouanga), do najlepszego strzelca MLS traci 4 gole (to Cristian Arango z Realu Salt Lake City). Co jednak ciekawsze, tyle samo bramek co Bogusz mają aktualnie dwie wielkie gwiazdy Interu Miami, Lionel Messi oraz Luis Suarez. – Jest głodny kolejnych trafień i to jest znakomite. To znaczy, że zespół gra ofensywny futbol, kreuje wiele sytuacji – powiedział Steve Cherundolo, trener Los Angeles FC, w przeszłości legenda niemieckiego Hannoveru 96 i 86-krotny reprezentant USA.

Wie, że wpadnie do bramki

O Boguszu najgłośniej zrobiło się po ostatnim meczu, kiedy czarno-złoci pokonali Colorado Rapids 3:0, a wszystkie bramki padły łupem 22-latka. Pisały o tym największe amerykańskie media, jak „LA Times” czy redakcja telewizji CBS. – Nawet ten hat trick mi nie wystarczy. Będę pracował jeszcze ciężej i szukał kolejnych trafień – powiedział śląski pomocnik. – Kiedy strzelam, piłka zawsze leci do bramki. Mam takie przeczucie, że wiem, gdzie poleci futbolówka. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy i chciałbym to kontynuować – dodał Bogusz, który korzysta z ofensywnej postawy całego LAFC. – Nie tylko Bogusz ma sytuacje, ale również pozostali zawodnicy. W meczu z Colorado on był akurat tym graczem, który umieszczał piłkę w siatce, ale na pewno stworzyliśmy więcej bramkowych okazji – ocenił Cherundolo. Jego zespół zdobył 41 bramek w 20 meczach i tylko Inter Miami jest w tej kwestii lepszy (48).

Do kadry go!

Forma Bogusza obiła się echem w polskim środowisku. Jako że przypadła akurat na czas trwania mistrzostw Europy, pojawiły się zasadne pytania: czy Michał Probierz nie powinien przetestować tego zawodnika w kadrze? W trakcie turnieju wiele mówiło się o wyszkoleniu technicznym reprezentantów Polski. Zachwycano się najmłodszymi Nicolą Zalewskim i Kacprem Urbańskim, którzy w oczach wielu stali się godnymi następcami technicznego poziomu Piotra Zielińskiego. Mówiło się o tym, że biało-czerwoni w końcu próbują „grać piłką” i zastanawiano się dlaczego zawodników o takim profilu nie ma w zespole więcej (może jeszcze Jakub Moder). Kimś takim wydaje się właśnie Bogusz, do tej pory niepowołany do seniorskiej reprezentacji, mający jednak 18 występów w kadrze U-21. Nie współpracował w niej co prawda z trenerem Probierzem, który objął ją, gdy pomocnik już się „zestarzał”, ale śląska komunikacja między panami powinna pójść gładko. Ocean nie będzie przeszkodą. W reprezentacji jako piłkarze MLS występowali Karol Świderski, Adam Buksa czy Przemysław Frankowski. Bogusz może być następny.

Piotr Tubacki


64


MECZE Mateusz Bogusz rozegrał dla Los Angeles FC; zdobył 16 bramek i miał12 asyst.



MATEUSZ BOGUSZ

Urodzony: 22.08.2001 w Rudzie Śląskiej

Pozycja: środkowy pomocnik ofensywny

Kariera: Gwiazda Ruda Śląska (do 2011), Ruch Chorzów (2011-19), Leeds United (2019-20), UD Logrones (2020-21), UD Ibiza (2021-23), Los Angeles FC (2023-?)