Slaughter kontra Gielo
W lidze hiszpańskiej doszło do pojedynku naszych kadrowiczów.
◾ W Saragossie spotkały się zespoły, które w składach mają reprezentantów Polski. Casademont A.J. Slaughtera pokonał 82:71 ekipę Tomasza Gielo, Surne Bilbao Basket. Obaj nasi zawodnicy wyszli w pierwszych piątkach, obaj zagrali solidnie. Slaughter w 27 minut zdobył 12 pkt, miał 6 zbiórek i 3 asysty. Trafił 4 z 10 rzutów z gry. Gielo natomiast był na parkiecie 19 minut, zanotował 13 pkt i 4 zbiórki. Skuteczność z gry miał całkiem niezłą - 1/1 za dwa, 3/7 za trzy. Po 9 kolejkach Casademont (bilans 5-4) jest na pozycji dziewiątej, a Bilbao na dwunastej (3-6).
Tempa w lidze hiszpańskiej nie zwalnia Unicaja. Zespół z Malagi tym razem pokonał 84:81 we własnej hali La Laguna TFE. Wygrana bardzo cenna, bo drużyna z San Cristobal na Teneryfie to trzeci zespół w tabeli. Niestety wkład w ten sukces Aleksandra Balcerowskiego był niewielki. Polski środkowy dostał od trenera ledwie 7 i pół minuty na boisku. W tym czasie nie zdobył punktów, nie oddał rzutu, miał jedną zbiórkę. Co ciekawe, w tak krótkim czasie złapał aż 4 przewinienia! Unicaja jest samodzielnym liderem ekstraklasy z bilansem 8-1.
W Dreamland kolejny epizod zaliczył Jakub Urbaniak. 21-latek (urodzony w Wałbrzychu, wychował się w Hiszpanii, zagrał kilka spotkań w Treflu Sopot) w tym sezonie dołączył do pierwszej drużyny Gran Canarii. W niedzielę w wysoko wygranym (83:63) spotkaniu z UCAM Murcia był na boisku półtorej minuty i miał w tym czasie zbiórkę. Dreamland to piąta drużyna ligi.
◾ We włoskiej Serie A Banco di Sardegna Sassari pokonało w Palasport Roberta Serradimigni drużynę Pallacanestro Triest 98:86. Niespodziewanie w tym spotkaniu nie zagrał Michał Sokołowski. Okazuje się, że ma drobny uraz. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym meczu
◾ We francuskiej ekstraklasie rozegrano 10. kolejkę. Saint Quentin niespodziewanie uległ we własnej hali niżej notowanej Gravelines-Dunkerque 83:86. Rewelacyjny występ zaliczył Dominik Olejniczak. 28-letni środkowy, wychowanek SMS PZKosz Władysławowo, zanotował double-double - 12 pkt, 17 zbiórek. Polak aż 10 razy zebrał piłkę w ataku! Był na boisku 28 minut, trafiał z gry z 50-procentową skutecznością (5 z 10), wykorzystał oba rzuty osobiste i dodał dwie asysty. Miał zdecydowanie najlepszy wskaźnik efektywności w swojej drużynie (27). Saint Quentin, mimo porażki, pozostaje na czwartym miejscu w tabeli. Nadal przegrywa drużyna Jakuba Nizioła. La Rochelle uległo na wyjeździe CSP Limoges 62:83. Nasz zawodnik był na boisku 24 min, w tym czasie zdobył 7 pkt, miał spore kłopoty przy próbach zza łuku (0/5). Kończył mecz z 4 zbiórkami i asystą. W zespole rywali zadebiutował sprowadzony z MKS Dąbrowa Górnicza Souley Boum. Amerykanin wypadł znakomicie, był najlepszym graczem Limoges! Zdobył 21 pkt, trafił 5 z 6 trójek, dorzucił do tego 7 zbiórek. La Rochelle pozostaje czerwoną latarnią z jedną wygraną w 10 kolejkach.
◾ W Bundeslidze uwagę polskich kibiców przyciąga zespół z Rostocka. Trenerem
◾ W lidze tureckiej dobrze spisuje się Bahcesehir College. Drużyna ze Stambułu tym razem pokonała nieco niżej notowany Aliaga Petkimspor 92:88. Mateusz Ponitka zaczął na ławce rezerwowych. Kapitan naszej reprezentacji był na parkiecie 14 minut, zanotował 5 pkt, 4 zbiórki i asystę. Nie pomylił się ani razu przy rzutach z gry (2/2 za dwa), na linii osobistych trafił jeden z dwóch rzutów. Bahcesehir przesunął się na 7. miejsce w tabeli, ma 5 wygranych i 3 porażki. Liderem jest niepokonany Tofas (8-0).
(p)