Śląsk nie chce być Titanikiem
Zajmujący ostatnie miejsce wrocławianie mogli odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, jednak stracili je w ostatniej chwili.
Petr Schwarz ze Śląska (z lewej) próbuje odebrać piłkę Abdoulowi Tapsobie. Fot. PAP/Piotr Polak
Nieodpowiedzialny obrońca
Bardziej nerwowo przed meczem było jednak u gości. Na pochyłe drzewo koza skacze - najważniejszy napastnik Śląska Jakub Świerczok na czwartkowym treningu zerwał więzadło w kolanie. To problem dla wszystkich związanych z drużyną, bramki Świerczoka miały być istotnym elementem w walce o utrzymanie, a wiadomo, że w tym sezonie już nie zagra. Do tego w Radomiu nie mogli wystąpić inni kontuzjowani – Marcin Cebula, Arnau Ortiz i Aleks Petkow. Świerczoka na środku ataku zastąpił debiutant - Szwed palestyńskiego pochodzenia Assad Al-Hamlawi. Nie był to nadzwyczajny występ.
Mecz zaczął się dobrze dla Śląska. Już w 5 min powinien prowadzić, jednak Piotr Samiec-Talar zmarnował świetną okazję. Po kolejnych pięciu minutach przy dośrodkowaniu obrońca Radomiaka Henrique… zdzielił w kark Samca-Talara w polu karnym. Sędzia nie miał wątpliwości, a „jedenastkę" spokojnie wykorzystał kapitan gości Petr Schwarz.
W połowie drugiej połowy gospodarze postawili wszystko na jedną kartkę, na boisko wyszli rezerwowi napastnicy. Radomiak wyrównał już w doliczonym czasie gry: po wyrzucie piłki z autu przez Jana Grzesika stadion w euforię wprawił rezerwowy Michał Kaput.
Pociąg zamiast autokaru
Ciekawostka: piłkarze z Wrocławia przyjechali do Radomia… pociągiem. Słoweński trener Ante Simundża we własnym kraju nie był przyzwyczajony do tak dalekich wyjazdów i to na jego prośbę zorganizowano wynajęcie pociągu – po to żeby zawodnicy mieli jak największą wygodę. Do Radomia i tak pojechał klubowy autokar, który zawiózł zawodników z dworca do hotelu, a po meczu – na dworzec.
Paweł Czado
OCENA MECZU ⭐ ⭐
◼ Radomiak – Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
0:1 - Schwarz, 15 min (karny), 1:1 - Kaput, 90+4 min (asysta Grzesik)
RADOMIAK: Kikolski 6 – Ouattara 4 (67. Capita 2), Mammadov 5, Kingue 5, Henrique 3 – Grzesik 6, Donis 4 (60. Alves 2), Jordao 6 (80. Golubickas niesklas.), Wolski 4 (67. Perotti 2), Barbosa 5 (80. Kaput 1) – Tapsoba 5. Trener Joao HENRIQUES. Rezerwowi: Koptas, Jakubik, Burch, Ramos.
ŚLĄSK: Leszczyński 5 – Gersenstein 6 (87. Guercio niesklas.), Szota 5, Paluszek 6, Llinares 5 – Żukowski 5, Schwarz 6, Pokorny 5, Pozo 7 (87. Baluta niesklas.), Samiec-Talar 6 (81. Jasper niesklas.)– Al Hamlawi 4 (62. Musiolik 1). Trener Ante SIMUNDŻA. Rezerwowi: Loska, Kurowski, Szarabura, Jezierski, Macenko.
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom) – 7. Asystenci: Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała) i Damian Rokosz (Katowice). Widzów 6262. Czas gry 95 min (46+49). Żółte kartki: Henrique (9. faul), Wolski (42. faul), Kingue (54, faul) – Pokorny (27. faul), Llinares (68. faul), Szota (74. faul), Jasper (82. faul)
Piłkarz meczu – Jose POZO
MÓWIĄ LICZBY | ||
RADOMIAK | ŚLĄSK | |
56 | posiadanie piłki | 44 |
5 | strzały celne | 2 |
8 | strzały niecelne | 10 |
5 | rzuty rożne | 2 |
1 | spalone | 1 |
16 | faule | 14 |
3 | żółte kartki | 4 |