Adrian Kapralik (z lewej) dobrze gra i w Górniku i w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Fot. Norbert Barczyk/Pressfocus.pl         


Skuteczny Kapralik

W czasie reprezentacyjnej przerwy ponownie błysnął Adrian Kapralik.

 

GÓRNIK ZABRZE

Runda wiosenna w wykonaniu wypożyczonego z MSK Żylina do Górnika Zabrze piłkarza jest wyjątkowa. Jesienią nie do końca przekonywał, choć nie mozna powiedzieć, że zawodził.


Świetne liczby

Już w debiucie z Widzewem w połowie sierpnia, zaraz po trafieniu do Zabrza, trafił przecież do siatki rywala w zremisowanym 1:1 spotkaniu. Potem na kilka kolejek stracił miejsce w podstawowym składzie, ale ponownie przypomniał o sobie pod koniec roku. Bramka w pucharowej grze z Zagłębiem w Sosnowcu, aż wreszcie świetny mecz z Wartą tuż przed świętami w grudniu. Grał wtedy nie na skrzydle, gdzie „rządzili” Daisuke Yokota i Lawrence Ennali, ale jako podwieszony napastnik i świetnie sobie radził.

Początek tego roku, to już czas młodzieżowego reprezentanta Słowacji! Znakomity mecz z Piastem na początku drugiej części rozgrywek, gdzie wszystko udokumentował dwoma bramkami i asystą. Potem równie dobrze było z Koroną -  gol oraz ponownie asysta. A ostatni mecz czyli Wielkie Derby Górnego Śląska? To przecież indywidualny rajd przez kilkadziesiąt metrów i dwa uderzenia na bramkę Dante Stipicy - to drugie znalazło drogę do siatki - odmieniło obraz prestiżowego starcia, tak dobrze zakończonego dla górniczej jedenastki. Z 11 zdobytych wiosną przez Górnika goli, aż 4 są udziałem 21-letniego Kapralika.

Grając w MSK Żylina w 118 meczach, bilans trafień i asyst miał podobny - 22 bramki i 20 otwierających drogę do bramki podań. W Górniku, licząc wszystkie mecze, to póki co 23 występy, 7 bramek i 3 asysty.


Walczy o Euro

Dobrą dyspozycję młody piłkarz podtrzymał też w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju. Podczas ligowej przerwy słowacka młodzieżówka, która przygotowuje się do mistrzostw Europy do lat 21, które w kraju naszego południowego sąsiada odbędą się za rok, zagrała z Hiszpanią i Maltą. Szczególnie to pierwsze spotkanie, rozgrywane na wyjeździe kilka dni temu, dało Kapralikowi i jego kolegom duże powody do zadowolenia. Na boisku w Jerez de la Frontera młodzi Słowacy ograli rywala 2:0, a wynik w końcówce meczu ustalił nie kto inny, jak piłkarz Górnika Zabrze! U Hiszpanów nie brakowało prawdziwych asów, z Ferminem Lopezem z Barcelony czy Pablo Barriosem z Atletico Madryt na czele. W kolejnej grze z Maltą w poniedziałek Kapralik grał ostatnie pół godziny, a jego zespół łatwo pokonał Maltę 4:1.

Dobra forma piłkarza cieszy sztab szkoleniowy Górnika przed arcyważnym meczem w wielkanocny poniedziałek z Legią. Cieszy też decydentów MSK Żylina. To przecież z tego klubu zawodnik jest wypożyczony do zabrzańskiej jedenastki.. Może być tak, że od razu otrzyma konkretną ofertę zagraniczną i nie zagra już w swoim klubie, gdzie ma umowę do czerwca 2026 roku. Portal transfermarkt wycenia go na 1,2 mln euro, ale kto wie czy ta wartość nie jest zaniżona. Górnika niestety nie będzie stać na zatrzymanie u siebie na dłużej tej klasy piłkarza, a szkoda, bo szczególnie w ostatnim czasie napędza on ataki swojego zespołu. Kapralikowi marzy się miejsce w reprezentacji Słowacji, która w czerwcu zagra na na niemieckich boiskach w Euro 2024. W takiej formie w jakiej jest obecnie, kto wie czy selekcjoner „Sokoli” Francesco Calzona nie zwróci uwagi na piłkarza z ekstraklasy? Na razie na koncie piłkarza jest jeden występ w narodowych barwach, w meczu z Chile w listopadzie 2022 roku.

Michał Zichlarz

 

21

TYLE

ligowych meczów ma rozegranych w barwach Górnika Adrian Kapralik. W piętnastu z nich wybiegał na boisko w podstawowym składzie.