Skurczybyki czy wyrobnicy na Legię?
POJEDYNEK KOLEJKI
Ivi LOPEZ
Data ur.: 29 czerwca 1994 r.
Wzrost/waga: 174 cm/70kg
Miejsce urodzenia: Madryt
Kluby: CU Collado Villalba, Getafe CF, Sevilla AC, Levante UD, Real Valladolid, Real Sporting de Gijon, SD Huesca, SD Ponferradina, Raków Częstochowa
Mecze/bramki w ekstraklasie: 119/46
Wartość rynkowa: milion euro
Kontrakt do: 30 czerwca 2026 r.
Fot. Grzegorz Misiak / Press Focus
Emocje, jakie towarzyszyć będą starciu w Częstochowie, wysuwają je na lidera 9. kolejki ekstraklasy. Sensacyjnie dołujące, rozdygotane emocjonalnie, będące na miejscu spadkowym Medaliki po prostu muszą wygrać w ligowym hicie z mającą równie wielkie możliwości i przede wszystkim mistrzowskie aspiracje Legią.
Lider o statusie gwiazdy
Przywódcą i wodzirejem także poza stadionem Rakowa jest Ivi Lopez, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Tylko Hiszpan może sobie bezkarnie pozwolić na krytykę klubowych działaczy i trenera Marka Papszuna, jak ostatnio, gdy skomentował pozbycie się z drużyny Leonardo Rochy. – Nigdy nie zrozumiem, jak można podejmować tak złe decyzje i że nie pozwolili ci na radość i odnoszenie sukcesów w tej drużynie. Próbowałeś dać z siebie wszystko, ale ci nie pozwolili – napisał Lopez w mediach społecznościowych. Teraz jednak kluczowy gracz ekipy częstochowskiego „The special one” będzie musiał emocje przekierować na murawę przy Limanowskiego i sprawić, że zespół znów stanie się bandą „skurczybyków” – jak kiedyś określił siebie i kolegów, a nie tylko przeciętnych „wyrobników”, jak prezentował się w poprzednich ligowych występach. Wydaje się, że stać na to magika z Madrytu, który zdobył wszystkie możliwe trofea z Medalikami i zasłużenie pod Jasną Górą ma status gwiazdy.
Selekcjoner obserwuje
Fajnie będzie porównać poczynania piłkarskiego przywódcy Medalików z wracającym do Ekstraklasy po sześciu latach spędzonych za granicą Damianem Szymańskim, który związał się z wojskowymi czteroletnim kontraktem. 18-krotny reprezentant Polski natychmiast wzmocnił środek pola Legii, zdobył też pierwszą bramkę od powrotu z Grecji w poprzednim meczu z Radomiakiem. To piłkarz, który od dłuższego czasu gra wysokim poziomie, o najwyższe cele, rywalizował też w europejskich pucharach. Ma odpowiednie doświadczenie, jakość i wzrost. Może grać na pozycji numer sześć, ale też jako środkowy obrońca. Jan Urban, który pojawił się w minionej kolejce na Łazienkowskiej, nie ukrywał, że z uwagą obserwował pod kątem reprezentacji poczynania 30-latka z Kraśnika i zapewne będzie też śledził jego kolejny występ przeciwko Rakowowi. – Wróciłem do Polski, ponieważ chcę grać o najwyższe cele – o mistrzostwo kraju, Puchar Polski i grę w europejskich pucharach. Jestem głodny zwycięstw i chcę podnosić puchary wspólnie z Legią – w ten sposób Szymański zdradził po powrocie do kraju swoje plany, a wśród celów na pewno ma również powrót do reprezentacji Polski.
Zbigniew Cieńciała
Damian SZYMAŃSKI
Data ur.: 16 czerwca 1995 r.Wzrost / waga: 181 cm / 70kg
Miejsce urodzenia: Kraśnik
Kluby: MUKS Kraśnik, Stal Kraśnik, GKS Bełchatów, Jagiellonia Białystok, Wisła Płock, Achmat Grozny, AEK Ateny, Legia Warszawa.
Mecze/bramki w ekstraklasie: 86/8.
Wartość rynkowa: 3,5 miliona euro
Kontrakt do: 30 czerwca 2029 r.
