Sport

Skok do głębokiej wody

Niezwykła historia miała miejsce podczas turnieju Rose Ladies Open. Napisała ją młodziutka Helen Briem.

Helen Briem z trofeum. Fot. Instagram LET Access Series

Ta 19-latka, grając po raz pierwszy jako profesjonalistka, wywalczyła swoje czwarte trofeum na LET Access Series i uzyskała awans na Ladies European Tour. W turnieju wystąpiła też Polka, Nicole Polivchak.

Ladies European Tour Access Series, zwany też w skrócie LETAS, to liga będąca przedsionkiem do Ladies European Tour, podobnie jak amerykański EPSON Tour daje możliwość wskoczenia na LPGA, męski Challenge Tour na DP World Tour, czy Korn Ferry Tour na PGA Tour. Praktycznie każda liga ma swój tzw. „development tour”, dający możliwość rozwoju zawodników, którzy próbują dzięki dobrej grze tamże podnieść swój status i podskoczyć o poziom wyżej. W każdej z lig obowiązują nieco inne zasady awansu. W przypadku LETAS sześć najlepszych zawodniczek rankingu zdobywa członkostwo na Ladies European Tour. Zawodniczki, które zajmą miejsca 7–20, pomijają pierwszy etap zawodów kwalifikacyjnych i automatycznie przechodzą do ostatniego etapu Q-School - Lalla Aicha Tour School, z którego do LET dostała się Dorota Zalewska.

Wysyp trofeów

Ostatnio w golfie zawodowym zdarzyło się kilka ciekawych sytuacji, kiedy gracze z niższych lig, dzięki swoim wielokrotnym zwycięstwom, awansowali błyskawicznie do wyższej ligi. Tak było w maju w Polsce, podczas turnieju Pro Golf Tour – Gradi Polish Open, kiedy to Szwajcar Cedric Gugler wygrał tam po raz czwarty w sezonie i zdobył prawo występów na Challenge Tour. W ostatnią niedzielę mieliśmy kolejne dwa takie przypadki. Duńczyk Rasmus Neergaard-Petersen triumfował w Big Green Egg German Challenge, co było jego trzecim triumfem na Challenge Tour, teleportującym go od razu na DP World Tour. W kobiecym golfie taka sytuacja wydarzyła się w minioną niedzielę – Helen Briem już od najbliższego turnieju może startować w turniejach LET. Taka forma awansu różni się zasadniczo od tej klasycznej – zdobywanej dzięki odpowiedniemu miejscu w rankingu ligi. W tym przypadku zawodniczka lub zawodnik nie musi czekać do rozpoczęcia następnego sezonu, ale trafia niezwłocznie na wyższy poziom.

Wyboista droga

Nie trzeba tłumaczyć, jak trudna jest droga zawodowej golfistki turniejowej lub zawodnika i ile wymaga pasji, determinacji, wiary i poświęcenia. Warto też pamiętać, że nie jest to tania „zabawa”. Trzeba w jakiś sposób finansować kolejne wyjazdy, podróżować po całym świecie, spać w hotelach, trenować i jeszcze do tego dobrze grać w turniejach. To nie jest proste! Taką drogę wybrała chociażby Polka, Nicole Polivchak, niegdyś świetna amatorka, wielokrotna mistrzyni Polski, legitymująca się w swoim najlepszym momencie kariery amatorskiej wybuchowym handicapem +4.2. To jej drugi sezon jako profesjonalistki i naprawdę nie jest to droga usłana… różami. Polka zagrała jak do tej pory w 22 turniejach ligi, po 11 razy w tym i ubiegłym roku. Aktualnie jest 91. w rankingu, rok temu finiszowała na 64. miejscu. Jej najlepszym występem była piąta pozycja w Big Green Egg Swedish Open 2023, gdzie ze względu na kapryśną aurę zdołano rozegrać tylko jedną rundę, rzeczywiście świetną dla Nicole, w której wykręciła rezultat -2. Ostatnio zagrała w turnieju Rose Ladies Open, po rundach 78-74, z +8 nie przechodząc do finałowej rozgrywki i zajmując tam miejsce 85. Rok temu radziła tam sobie świetnie, finiszując na 22. pozycji z wynikiem +1.

Zmiany

Tak dla Polskiego Związku Golfa opisywała ostatnie wydarzenia i niełatwą drogę, którą podąża: „The Rose Ladies Open to najlepszy turniej w naszym kalendarzu. Od razu, jak weszłam na pole w pierwszy dzień treningowy, poczułam ekscytację. Chyba nigdy się tak nie czułam na polu. Justin Rose w tym roku dołożył wszelkich starań, aby pula nagród wyniosła 85 tysięcy euro, najwięcej w historii ligi. Obsługa pola świetnie je przygotowała, ale to wolontariusze skradli show, świetnie było ich widzieć pomagających na polu i cicho dopingujących. Tłum sprawił, że turniej zdecydowanie się wyróżniał, lubię mieć publikę, zły czy dobry strzał oni zawsze ci kibicują”.

Nicole i jej niemiecki trener Philipp Mejow, były zawodnik European Tour, są w trakcie zmian technicznych: „Przechodzę teraz przez pozytywne zmiany w swingu. Ciężko było się pogodzić, z tym że moja gra nie jest tam, gdzie powinna i nie martwić się o przyszłość. W końcu zaakceptowałam to, co może się zdarzyć i pozwoliło mi się to uwolnić. To trudne, nie mieć żadnej kontroli i pewności nad tym, co nadejdzie, ale to część tego sportu. Robię wszystko, co mogę, aby skupić się na tym, co jest teraz i zaufać sobie i swojej grze”.

Warto wspierać i kibicować ambitnej, goniącej za marzeniami Polce.

Historyczny wyczyn

Mierząca 190 centymetrów wzrostu Helen Briem wygrała dopiero po widowiskowej trzydołkowej dogrywce z Angielką Hannah Screen. Najpierw obie zawodniczki trafiły birdie, później par, a rozstrzygający był par Helen na kolejnym dołku. Po dwóch rundach traciła do prowadzenia dwa uderzenia, a w niedzielę zanotowała niesamowity rezultat 66 (-6), z fantastycznym eaglem na osiemnastce, którym awansowała do dogrywki. Helen przeszła na zawodowstwo kilka tygodni temu, a poprzednie trzy zwycięstwa zdobywała w czerwcu jako amatorka, we Francji, Czechach i Hiszpanii, w trzech kolejnych tygodniach z rzędu!

„To fantastyczne uczucie odnieść swoje pierwsze zwycięstwo jako profesjonalistka, szczególnie tutaj, podczas Rose Ladies Open. Każdy turniej ma swoją historię, a ten jest mój. Bardzo się cieszę, że odniosłam kolejną wygraną”.

Helen jest obecnie rekordzistką pod względem największej liczby wygranych w jednym sezonie w LETAS: „W play-offach trzeba dać z siebie wszystko i ostatecznie poszło to po mojej myśli. Jestem bardzo szczęśliwa. To był jak dotąd wspaniały sezon i to niesamowite, że osiągnęłam swój cel, jakim jest zdobycie karty LET”.

Szwedka Isabell Ekstrom (-12) była trzecia, a jej rodaczka Kajsa Arwefjall (-11) czwarta. Rose Ladies Open w tym roku rozgrywany był w angielskim The Melbourne Club at Brocket Hall. Od czasów pandemii wydarzenie objęte zostało patronatem legendy angielskiego golfa, mistrza US Open z 2013 roku, złotego medalisty z Rio i sześciokrotnego reprezentanta europejskiej drużyny Ryder Cup, Justina Rose’a oraz jego żony Katie.

Uczta golfowa

Następny turniej Ladies Acces Tour już w najbliższy czwartek w Golf Saint Omer we Francji. W Hauts de France Pad de Calais Golf Open zagra Nicole. Najbliższy występ Helen będzie miał miejsce już na Ladies European Tour, od 19 września, w hiszpańskim La Sella Open, gdzie wystąpi też Dorota Zalewska.

W tym tygodniu fanów golfa, a w szczególności golfa kobiet, czeka prawdziwa uczta. Od piątku rusza Solheim Cup – mecz pomiędzy drużynami europejską i amerykańską! Imprezę w bardzo dużych dawkach transmitować będzie Golf Zone, po raz pierwszy w historii polskiej telewizji. Stacja transmituje też turnieje LET, począwszy od KPMG Women's Irish Open. Również od piątku zagra Adrian Meronk, w LIV Golf Chicago, finałowym indywidualnym turnieju ligi. Transmisje na YouTube LIV Golf, a niedziela dodatkowo na kanale TVC.

Kibicujemy.

WYNIKI Rose Ladies Open

Kasia Nieciak

Nicole Polivchak. Fot. archiwum zawodniczki / LETAS