Sport

Skandynawskie zagadki

Norwegia i Dania są bez punktu, ale kibice tych reprezentacji liczą na zdecydowaną poprawę w kolejnych meczach.

W meczu Słowenii z Łotwą oprócz hokejowych popisów mieliśmy także okazję zobaczyć chwyty zapaśnicze. Fot. PAP / EPA

MISTRZOSTWA ŚWIATA ELITY

Szwedzi, współgospodarze 88. mistrzostw świata w Sztokholmie i Herning, mają się więcej niż dobrze. Po wygranej z sąsiadami zza miedzy, Finami 2:1, mają komplet punktów. Znacznie gorzej wiedzie się innym skandynawskim zespołom. Wspomniani Finowie nie błyszczą, choć zapewne nie powiedzieli ostatniego słowa, natomiast Norwegia i Dania są bez punktu i mają problem. Norwegowie przegrali z Kazachami 1:2, choć mieli wyraźną przewagę, i również nie sprostali Czechom 1:2, ale grali jak równy z równym. Wczoraj ulegli Niemcom trzema golami, choć dzielnie walczyli. Z kolei Dania na własnej tafli gra bez wyrazu, ale kibice liczą na lepszy czas.

70. derby Skandynawii pomiędzy Szwecją i Finlandią (bilans 42-12-16 dla Trzech Koron) toczyły się pod dyktando współgospodarzy imprezy. Zwycięstwo 2:1 zupełnie nie odzwierciedla wydarzeń na tafli. Szwedzi oddali 41 strzałów przy 19 rywali, w tym w 1. tercji było 16-2. Przez 40 minut ich przewaga była przygniatająca, ale na przeszkodzie stanął 30-letni Jusse Saros, na co dzień występujący w Nashville Predators. Fin to jeden z najlepszych bramkarzy świata – przekonywali fachowcy po końcowym gwizdku.
Oba zespoły grały agresywnie, twardo i często na pograniczu faulu, zaś sędziowie byli nadzwyczaj tolerancyjni. Szwedzi zdobyli dwa gole, ale one na pewno nie obciążają Sarosa. Pierwszego strzelili w przewadze, gdy w boksie kar przebywał Atro Leppanen. Uderzenie Erika Gustafssona zatrzymał Fin, ale przy dobitce Leo Carlssona był bezradny. W 27 min Szwedzi przeprowadzili szybką, dwójkową akcję i Lucas Raymond podał błyskawicznie do Jonasa Brodina, który oddał natychmiastowy strzał i Saros nie miał nic do powiedzenia. W ostatniej odsłonie Finowie ruszyli do ataku. Jacob Markstrom (New Jersey Devils) dzielnie stawiał czoło rywalom, ale w końcu Harri Pesonen go pokonał. Przy tym trafieniu było sporo kontrowersji, ale sędziowie gola uznali po analizie wideo. Do końca Finowie z pasją atakowali, ale Szwedzi się obronili i mają komfortową sytuację. Pewnie o 1. miejscu w grupie zadecyduje ostatni mecz Szwecja – Kanada.

Hokeiści Czech, obrońcy tytułu mistrzowskiego, do 24 min remisowali bezbramkowo z Duńczykami, ale potem rozwiązał się worek z golami. Pierwsza formacja, David Pastrnak – Lukas Sedlak – Roman Cervenka, solidnie punktowała. Martin Necas również zaznaczył swoją obecność.

Hokeiści Niemiec prezentowali się solidnie, zwłaszcza w 2. tercji i prowadzili 4:1. Norwegowie w ostatni tercji rzucili się do ataku i szukali szans. Zdobyli gola i pachniało następnym, jednak w końcowych fragmentach popełnili dwa faule. Po wycofaniu bramkarza, Jonasa Arntzena, stracili kolejnego gola.

Łotwa, zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, nie miała problemów z pokonaniem Słowenii, której przyjdzie bronić się przed spadkiem. Perspektywy przed tym zespołem są raczej mizerne.

Grupa A

◼  Finlandia – Szwecja 1:2 (0:1, 0:1, 1:0)

0:1 – Carlsson – Gustafsson – Raymond (4:45, w przewadze), 0:2 – Brodin – Raymond (27:23), 1:2 – Pesonen – Lehtonen – Bjorninen (53:04)

Kary: Finlandia – 8 min, Szwecja - 2 min


Słowenia – Łotwa 2:5 (0:0, 2:4, 0:1)

1:0 – Mahkovec – Simsic (22:40), 1:1 – Rubins – Egle – Andersons (28:50), 1:2 – Rawinskis – Tralmaks – Jaks (32:02), 1:3 – Dzierkals – Andresons (32:23), 2:3 – Gregorc (32:54), 2:4 – Locmelis – Mamcics – Tralmaks (33:45), 2:5 – Tralmaks – Rubins (54:16).

Kary: Słowenia – 0 min, Łotwa – 4 min


Kanada – Francja zakończył się po zamknięciu wydania

1. Szwecja

3

9

11:3

2. Kanada

2

6

11:1

3. Łotwa

3

6

10:10

4. Finlandia

3

5

7:6

5. Słowacja

3

4

5:9

6. Austria

3

2

6:8

7. Francja

2

1

4:8

8. Słowenia

3

0

3:12


Grupa B

Czechy – Dania 7:2 (0:0, 4:1, 3:1)

1:0 - Necas – Beranek – Hronek (23:35), 2:0 – Gazda – Kodytek – Beranek (24:23), 3:0 – Pastrnak – Sedlak (33:52), 4:0 – Sedlak – Pastrnak – Hronek (36:21), 4:1 – Olesen – Russell – Jensen (38:47), 5:1 – Necas – Zadina – Spacek (44:32), 5:2 – Wejse – Jensen – Olesen (46:24), 6:2 – Vozenilek – Flek – Lauko (57:43, do pustej), 7:2 – Cervenka – Pastrnak – Sedlak (59:01)

Kary: Czechy – 8 min, Dania - 8 min


Norwegia – Niemcy 2:5 (1:2, 0:2, 1:1)

0:1 – Ehliz – Stutzle – Michaelis (4:51), 0:2 - Michaelis – Ehliz – Wagner (16:10, w osłabieniu), 1:2 – Martinsen – Brandsegg-Nygard – Johannsen (19:50, w przewadze), 1:3 – Stachowiak – Kahun (24:56), 1:4 – Samanski – Reichel – Kalble (26:46), 2:4 – Berglund – Ostrem Salsten (47:07), 2:5 – Tiffels – Kahun – Stutzle (59:43, w przewadze, do pustej).

Kary: Norwegia – 6 min, Niemcy – 6 min.


Kazachstan – Węgry zakończył się po zamknięciu wydania


1. Niemcy

4

9

15:4

2. Czechy

3

8

12:7

3. Szwajcaria

3

7

12:7

4. USA

3

6

11:3

5. Kazachstan

2

3

3:5

6. Norwegia

3

0

4:9

7. Węgry

2

0

1:12

8. Dania

3

0

4:17

Dzisiaj grają: Słowacja – Francja (A, 16.20), USA – Norwegia (B, 16.20), Łotwa – Szwecja (A, 20.20), Kazachstan – Dania (B, 20.20).

(sow)