Skandynawski dynamit
Olimpijski szczypiorniak Skandynawią stoi. Wśród kobiet triumfowały Norweżki, a wśród mężczyzn Duńczycy. Tym pierwszym w finale przyszło zmierzyć się z obrończyniami tytułu, Francuzkami. W miarę wyrównana była tylko premierowa odsłona, a ofensywne zapędy „Trójkolorowych” stopowały bramkarki, 44-letnia Katrine Lunde i o 14 lat młodsza Laura Glauser, a z przodu świetnie spisywała się Stine Oftedal. Losy spotkania rozstrzygnęły się po przerwie, kiedy w 45 minucie drużyna Islandczyka Thorira Hergeirssona odskoczyła na 21:15 i nie dała sobie wydrzeć złota. Dla Norweżek to 8. medal olimpijski i 3. złoty; poprzednio triumfowały w 2008 i 2012 roku.
Szokująco wysokie zwycięstwo w finale odnieśli Duńczycy, którzy roznieśli Niemców... 13 bramkami. Tak jednostronnego spotkania chyba nikt się nie spodziewał. Dla aktualnych mistrzów świata to 3. medal olimpijski i 2. złoty. Najbardziej z wygranej cieszył się 36-letni Mikkel Hansen, który rozegrał ostatni mecz w karierze.
KOBIETY
Finał: Norwegia - Francja 29:21 (15:13); o 3. miejsce: Dania - Szwecja 30:25 (15:13)
MĘŻCZYŹNI
Finał: Dania - Niemcy 39:26 (21:12); o 3. miejsce: Hiszpania - Słowenia 23:22 (12:12)