Piotr Krępa (drugi z lewej) często był brany w „kleszcze” przez byłych kolegów, ale nic sobie z tego nie robił. Fot. Górnik Zabrze


Sentymenty zostały w szatni

Po pierwszej połowie Górnik Zabrze przegrywał, ale drugie 30 minut rozegrał niemal perfekcyjnie.


ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN 


Rzadko się zdarza, by wraz z końcową syreną trener przegrywającej drużyny unosił ręce w geście radości. A tak w niedzielę w hali przy Wolności uczynił Rafał Kuptel. Co tak ucieszyło utytułowanego reprezentanta Polski? Zmarnowana przez zabrzan akcja, która pozwoliłaby im wygrać sześcioma bramkami. Górnik wygrał pięcioma, a to oznacza, że rewanż za październikową porażkę 27:32 był niepełny i gdyby na koniec sezonu oba zespoły miały tyle samo punktów, wyżej byłby ten z Kalisza.


Taki scenariusz będzie jednak mało prawdopodobny, bo trójkolorowi mają sporą przewagę, a wczoraj ją jeszcze powiększyli. - Wiemy, z kim przyjdzie nam się zmierzyć, ale nasz plan jest prosty - bronić szczelnie, rzucać celnie - nie owijał w bawełnę szkoleniowiec przyjezdnych i przez 30 minut jego podopieczni go realizowali. Nie pozwalali rywalom przedrzeć się pod bramkę (pierwszego gola stracili dopiero w 7 minucie), a po przeciwnej stronie solidnie obijali Piotra Wyszomirskiego. Doświadczony bramkarz w ciągu 12 minut dwukrotnie oberwał piłką w twarz, ale tylko się otrzepał i bronił dalej. Jednym z tych, którzy trafili w „Wysza”, był Mateusz Kus. Pochodzący z Piekar Śląskich zawodnik chciał potraktować to spotkanie niezwykle emocjonalnie, a jak ktoś czegoś bardzo chce, to zwykle mu nie wychodzi. W 28 minucie bezpardonowo powstrzymał rywala i po raz trzeci otrzymał 2-minutową karę. Oznaczała ona wykluczenie, złość kaliskiego szczypiornisty i... problemy jego zespołu.


Jego koledzy nie byli już bowiem tak zadziorni i ambitni w defensywie, dzięki czemu „górnicy” potrzebowali zaledwie 2 minut drugiej połowy, by wyjść na prowadzenie, którego już nie oddali. Świetną zmianę dał Paweł Krawczyk. Młody środkowy brał na siebie ciężar rozgrywania akcji, przepychał się przez defensywę i regularnie trafiał do siatki. Wydatnie pomógł mu Piotr Krępa. Dla doświadczonego obrotowego wczorajszy mecz był wyjątkowy, wszakże do niedawna bronił barw klubu z Kalisza. - Nie ukrywam, że czułem dreszczyk dodatkowych emocji. Nie mogło być inaczej, skoro w MKS-ie spędziłem 3,5 roku. Sentymenty jednak postanowiłem zostawić w szatni, bo jestem profesjonalistą - zaznaczył Krępa, który nie bał się wchodzić w pojedynki z byłymi kolegami. - Nie dawali za wygraną, koszulki trzeszczały, ale przecież na tym to polega. Chyba jak większość zawodników lubię ostrą i bezpardonową walkę, a sędziowie na taką pozwalali. Cieszę się, że mogłem pomóc w wygranej - dodał potężnie zbudowany szczypiornista, chwalony przez Tomasza Strząbałę. - Piotrek bardzo nam pomaga w ataku - podkreślił szkoleniowiec Górnika.


W ostatnich 10 minutach, dzięki prowadzeniu 21:17, jego podopieczni mogli przećwiczyć grę w defensywie przeciwko siedmiu dążącym do zmniejszenia strat rywalom, ale w tym czasie Kacper Ligarzewski dał się zaskoczyć zaledwie 4 razy. Akcje kaliszan były bowiem zatrzymywane przez Adama Wąsowskiego i spółkę, a następnie błyskawicznie przenosiły się na drugą stronę, gdzie brylował Jakub Szyszko. Trzy z rzędu trafienia prawoskrzydłowego pozwoliły wypracować bezpieczną przewagę i sięgnąć po zwycięstwo. - Najpierw Kalisz, a dopiero potem HBC Nantes - powiedział przed pierwszym gwizdkiem trener Strząbała, który dziś może obmyślać taktykę przed wtorkowym meczem w Lidze Europejskiej.


Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz 26:21 (11:12)

GÓRNIK:] Wyszomirski, Ligarzewski - Mauer 2, Tokuda 2, Morkowski, Kaczor 1, Przytuła 3, Artemenko 6/2, Wąsowski, Ilczenko 3, Minocki 1, Szyszko 4, Krawczyk 4, Krępa. Kary: 4 min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.

KALISZ: Hrdliczka, Szczecina - Miłosz Bekisz 1, Starcević 3, Kowalczyk 7/5, Kus 1 (CZK, 28 min - gradacja kar), Wróbel 1, Komarzewski 1, K. Pilitowski 1, Nejdl 1, Biernacki 1, Molski, Karpiński, Kucharzyk 4, Drej, Antolak. Kary: 12 min. Trener Rafał KUPTEL.


Grupa Azoty Unia Tarnów - Energa Wybrzeże Gdańsk 29:33 (17:18)

UNIA: Małecki, Wysocki - J. Adamski 4, Sanek 2, Buszkow 1, Sikora 2, Mrozowicz, Parowinczak 1, Zdobylak 3/3, Podsiadło 8, Słupski 1, Smolikow 4, Małek 1, Tokarz 2. Kary: 10 min. Trener Marcin JANAS.

WYBRZEŻE: Bedoui, Poźniak - Jachlewski 10/5, Powarzyński 2, Papina 3, Zmavc 1, Pieczonka 8, Milicević 3, Papaj, Góralski 2, Domagała, Stępień 2, Peret 2, Tomczak. Kary: 10 min. Trener Patryk ROMBEL.

 

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 44:22 (24:12)

WISŁA: Jastrzębski, Alilović - Daszek 3, Żytnikow 6, Fazekas 1, Serdio 4, Lucin 7/3, Mihić 5, P. Krajewski 1, Dawydzik 4, Susnja, Perez, Sroczyk 2, Zarabec 4, Michałowicz 1, Samoila 6. Kary: 4 min. Trener Xavi SABATE.

KWIDZYN: Zakreta, Matlęga, Chruściel - Czerkaszczenko 3, Grzenkowicz 4, W. Jankowski 4, Kosmala 4/2, Potoczny 1, Kamyszek 4, Guziewicz 1, Welcz, Lewczyk, Landzwojczak, Malczak, Jarosz 1, Chałupka. Kary: 10 min. Trener Bartłomiej JASZKA.

Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Zepter KPR Legionowo 39:33 (17:17)

OSTROVIA: Krekora, Balcerek, Zimny - P. Marciniak 1, Gajek 7, Gierak 7, Reznicki 4, Kamil Adamski 8/6, Urbaniak 4, Szpera 3, Klopsteg 3, Wojciechowski 2, Misiejuk. Kary: 4 min. Trener Kim RASMUSSEN.

LEGIONOWO: Liljestrand, Pieńkowski - Adamczyk 3, Chabior 7/3, Wołowiec 5, Brzeziński 3, Ciok, Lewandowski 4, Fąfara, Klapka 3, Pawelec 3, Tylutki, Laskowski 4, Maksymczuk 1. Kary: 4 min. Trener Michał PRĄTNICKI.


Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 36:24 (17:12)

AZOTY: Borucki, Zembrzycki - M. Marciniak 4, Kacper Adamski 7/1, Gogola 3, R. Przybylski 6, Janikowski 1, Fedeńczak, Zarzycki, Burzak 8, Ostrouszko 3, Górski 2, Jaworski 1, Urbanek 1, Bereziński. Kary: 10 min. Trener Siergiej BEBESZKO.

ZAGŁĘBIE: Schodowski, Procho 1 - Hluszak 1, Iskra 1, Rutkowski 1, Drozdalski, Stankiewicz 5, Krysiak 5, P. Krupa, Michalak, Michał Bekisz 5, Kałużny 4, Pedryc, W. Kozłowski, S. Gębala 1. Kary: 8 min. Trener Tomasz KOZŁOWSKI.

Piotrkowianin - KGHM Chrobry Głogów 26:31 (15:13)

PIOTRKOWIANIN: Chmurski, Kot - Swat 4/3, Żyszkiewicz 5, Wawrzyniak, Mosiołek, Filipowicz, Kowalski 3, Surosz 4, Marcin Matyjasik 3, Wadowski 1, Pożarek (CZK, 37 min - faul), Stolarski 1, Makowiejew, Runowski 1, Grzesik 4. Kary: 12 min. Trener Michał MATYJASIK.

CHROBRY: Stachera, Derewiankin - Kosznik 1 (CZK, 12 min - rzut w głowę), Jamioł, Dadej 3, Skiba 1, Matuszak 5, Styrcz 5/2, Strelnikow, Grabowski 6, Wrona 5, Orpik 1, Hajnos 4. Kary: 8 min. Trener Witalij NAT.


Corotop Gwardia Opole - Industria Kielce - dziś, 18.00

 


1-8 - play off, 9-14 - play out


23. seria, 2-4.03.: Górnik - Wisła, Wybrzeże - Piotrkowianin, Industria - Kwidzyn, Legionowo - Gwardia, Kalisz - Unia, Chrobry - Azoty, Zagłębie - Ostrovia.


Marek Hajkowski