Sport

Sensacja w Rzeszowie!

Drugoligowa Resovia wyeliminowała lidera ekstraklasy.

Rzeszowianin Radosław Adamski (z lewej) nie dokończył meczu, ale też cieszył się z awansu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Jeżeli Lechici" liczyli, że w Rzeszowie czeka ich przysłowiowy spacerek i bezkolizyjnie awansują do następnej rundy Pucharu Polski, to bardzo szybko zostali wyprowadzeni z błędu przez drugoligowca. Już w 8 minucie było gorąco pod bramką „Kolejorza”, ale Danian Pawłas przegrał sam na sam z Filipem Bednarkiem, a po chwili gości od utraty gola uratował słupek! Dwie minuty później Antoni Kozubal miał przed sobą tylko bramkarza Resovii, Michała Gliwę, lecz posłał futbolówkę obok słupka.

W 16 minucie stadion w Rzeszowie eksplodował, bo gospodarze zdobyli gola. Radosław Adamski na lewej flance uruchomił Gracjana Jarocha, ten po krótkim rajdzie wycofał futbolówkę przed pole karne rywali, a Maksymilian Hebel przyjął ją i huknął pod poprzeczkę! Korzystny wynik dla podopiecznych trenera Jakuba Żukowskiego utrzymał się do końca pierwszej połowy.

Zdenerwowany trener Niels Frederiksen w przerwie dokonał podwójnej zmiany, licząc, że obraz gry ulegnie radykalnej zmianie. Tymczasem w 49 minucie gospodarze byli bliscy drugiego gola, gdy po dośrodkowaniu Adamskiego z lewego skrzydła Pawłas z ośmiu metrów trafił w poprzeczkę! Goście w tym momencie naprawdę wrócili z „dalekiej podróży”. W taki sam sposób zakończył akcję swojego zespołu w 52 minucie obrońca Lecha, Joel Pereira. „Kolejorz” poszedł za ciosem i w 66 min bardzo groźny strzał oddał Patrik Walemark, lecz Gliwa przeniósł piłkę nad poprzeczką. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym ataki gości były bardziej zaciekłe.

Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę, bo najpierw (81 minucie) w następstwie drugiej żółtej kartki do szatni został odesłany Radosław Adamski, zaś w doliczonym czasie (90+4) jego tropem podążył Rosjanin (ma również polskie obywatelstwo) Pawłas. Mimo to drugoligowiec nie pozwolił sobie wydrzeć sensacyjnego zwycięstwa i wyrzucił za burtę PP lidera ekstraklasy!

Bogdan Nather

Resovia - Lech Poznań 1:0 (1:0)

1:0 - Hebel, 16 min

RESOVIA: Gliwa - Rębisz (60. Eizenchart), Szymocha, Buchał (76. Bondarenko), Adamski - Pawłas, Bąk (70. Kanach), Wasiluk, Hebel (75. Urynowicz), G. Jaroch - Mikrut (60. M. Górski). Trener Jakub ŻUKOWSKI.
LECH: Bednarek - Hoffmann (46. Pereira), Douglas, Milić, Pingot (77. Gurgul) - Gholizadeh, Kozubal, Lonczar (46. Murawski), F. Jagiełło (63. Sousa), Fiabema (55. Walemark) - Szymczak. Trener Niels FREDERIKSEN.
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 3656. Żółte kartki: Adamski, Pawłas, Gliwa, Wasiluk - Pingot, Jagiełło, Sousa, Gurgul; czerwone: Adamski (81. druga żółta), Pawłas (90+4. druga żółta).