Chorzowianie zaprezentowali wczoraj nowego sponsora. Fot. Norbert Barczyk/PressFocus


Sensacja przy komplecie?

„Niebiescy” rozpoczynają wiosenną batalię o utrzymanie. Na Stadionie Śląskim zmierzą się z Legią Warszawa.


RUCH CHORZÓW

Ostatnie godziny w obozie chorzowskiego Ruchu są bardzo pracowite. W środowy wieczór odbyła się prezentacja przed rundą wiosenną, wczoraj natomiast „Niebiescy” zaprezentowali nowego sponsora strategicznego. Została nim firma Nefrolux. - Myślę, że to forma współpracy na wiele kolejnych lat, nie tylko na lata świetności, ale w każdym momencie będziemy razem i będziemy się wspierać. Bo ta współpraca daje korzyść obu stronom, a inaugurujemy współpracę na meczu z Legią. To wsparcie to nasz sponsoringowy top - mówił prezes Ruchu Chorzów, Seweryn Siemianowski

Humory w Chorzowie dopisują, bo można się spodziewać, że również w kwestii transferów Ruch nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Nastroje w ekipie czternastokrotnego mistrza Polski najmocniej determinował będzie jednak dzisiejszy mecz z Legią. - Atmosfera w drużynie przed tym spotkaniem jest bardzo dobra - mówi kapitan Tomasz Foszmańczyk. - Wykonujemy w tej kwestii bardzo dużo pracy, nie zwieszamy głów, ale bardzo mocno w okresie przygotowawczym popracowaliśmy. Dużo chłopaków do nas zimą dołączyło i atmosfera jest bardzo dobra, nie możemy się doczekać spotkania z Legią - mówi popularny „Fosa”.

- Na pewno jest dreszczyk emocji przed takim spotkaniem. To będzie kapitalne widowisko, mamy nadzieję, że stadion wypełni się do ostatniego miejsca. Najważniejsze jest jednak punktowanie i chcemy wygrać to spotkanie - mówi z kolei nowy trener Ruchu, Janusz Niedźwiedź

Pierwszy mecz, jesienią przy ulicy Łazienkowskiej, chorzowianie przegrali 0:3, ale wówczas beniaminek był zupełnie inną drużyną. Dzisiaj można się spodziewać, że w podstawowym składzie zagra zaledwie trzech piłkarzy, którzy rozpoczęli mecz w Warszawie w wyjściowym składzie. To pokazuje, jak daleką drogę pokonał Ruch w ostatnich tygodniach i jak zmienił się jako drużyna. Niezmiennie jednak, mecz z Legią będzie jednym z większych wyzwań, jakie czeka chorzowian tej rundy. - Będziemy większą zagadką dla Legii niż rywal dla nas. Mierzyłem się już z Legią, znamy się jako trenerzy, wiemy co proponujemy, ale każdy z nas szuka jakiejś przewagi, by zaskoczyć przeciwnika. Legia coś przygotowuje na nas, ale i my coś mamy na nią - mówi trener Ruchu. 

Dzisiejszy wieczór będzie wyjątkowy dla szkoleniowca. Debiutuje przecież na ławce szkoleniowej „Niebieskich”. - Jestem szczęśliwy, że jestem w Ruchu i jestem zadowolony, że gramy pierwszy mecz z Legią. Piłka nożna to są emocje, to także atmosfera na trybunach, to również sukcesy. Taki mecz na początek to będzie fantastyczne wydarzenie dla nas, każdy chciał grać przy pełnych trybunach. Ja już czułem na środowej prezentacji, że ten mecz się zaczyna. Czuję ekscytację tym spotkaniem. Wiem co trzeba zrobić, by pokonać Legię. Wierzę, że z pomocą kibiców jesteśmy to w stanie zrobić! - mówi były szkoleniowiec łódzkiego Widzewa. 

Dzisiejsze spotkanie będzie miało niesamowitą oprawę. Na pewno na trybunach zasiądzie ponad 30 tysięcy kibiców, a frekwencja może jeszcze wzrosnąć, bo bilety można jeszcze kupić. Obecni na meczu będą również w liczbie kilku tysięcy fani Legii, a organizatorzy przygotowali kilka niespodzianek. - Liczę na 40 tysięcy kibiców, zwłaszcza kibiców, którzy stoją za naszą drużyną - mówi trener Niedźwiedź, który nie chciał zdradzać żadnych personaliów w kontekście piątkowego spotkania. 

(td)