Sen-marzenie o Madrycie

Uśmiech nie schodził z twarzy Kyliana Mbappe. Fot. PAP/EPA

Sen-marzenie o Madrycie

Kylian Mbappe został zaprezentowany jako nowy piłkarz Realu.

Real Madryt znany jest z tego, że gdy dołącza wielki piłkarz, klub gości go niczym... króla. Tak było w przypadku Cristiano Ronaldo w 2009 r. czy Garetha Bale’a w 2013 r. Wtorek był ważnym dniem dla „Los Blancos”, ponieważ oficjalnie powitany został Kylian Mbappe. Francuski gwiazdor przyjechał do stolicy Hiszpanii. Najpierw spędził chwilę z prezydentem klubu Florentino Perezem, który oprowadził go po siedzibie „Królewskich”, prezentując wszystkie trofea, którymi Real może się chwalić. Panowie przeszli także do oficjalnej części i wśród dziennikarzy i fotoreporterów podpisali kontrakt, który obowiązywać będzie przez pięć lat.

Kibice byli jednak bardziej zaciekawieni tym, co działo się na murawie stadionu Santiago Bernabeu. Fani zgromadzili się na trybunach, żeby w samo południe przywitać nowego piłkarza, który ma być największą gwiazdą zespołu w najbliższych latach. Z lekkim opóźnieniem na scenie zbudowanej na płycie boiska pojawił się prezes Perez. Szef Realu, zanim zaprosił Mbappe, poprosił o wejście na scenę Zinedine’a Zidane’a, który zauważył talent francuskiego napastnika, gdy ten był jeszcze nastolatkiem, oraz Jose Martineza Pirriego, byłego piłkarza Realu i aktualnego honorowego prezydenta klubu.

Zaproszony przez Zidane’a

Po długim wstępie Mbappe pojawił się na stadionie, witany owacjami z wypełnionych trybun. Został także oficjalnie przywitany przez Pereza, który wygłosił płomienną przemowę. – Witamy cię na stadionie Santiago Bernabeu. Gratulujemy spełniania twojego marzenia. Wiemy, co ty i twoja rodzina czujecie w tym momencie. Pokochałeś Real Madryt jako dziecko. Miałeś 13 lat, gdy pierwszy raz pojawiłeś się na tym stadionie. Widzimy teraz, jak błyszczą ci oczy, gdy do nas dołączasz. 12 lat temu zaprosił cię tutaj Zinedine Zidane. Znamy twoją miłość do klubu. Już jako dziecko zrozumiałeś, że jest to inny klub niż wszystkie. Mówi się o magii Bernabeu, tu się przeżywa czarodziejskie, niezapomniane noce. Ta widownia i ci kibice przyjmują cię jak członka rodziny i na zawsze pozostaną z tobą. Spełniłeś swoje marzenie, bo nie poddałeś się. Jesteś tu, bo chciałeś tu być. Twoja chęć i determinacja pozwoliła na spełnienie marzenia. Wiemy, jak dużo wysiłku kosztowało cię to, żeby założyć koszulkę 15-krotnego zdobywcy Pucharu Europy – zapowiedział sternik klubu, oddając nowemu piłkarzowi „Królewskich” głos.

Kochany przed przyjściem

25-latek od razu sprawił, że kibice Realu oszaleli z radości, ponieważ zaprezentował swoje zdolności lingwistyczne, gdy zaczął płynnie przemawiać w języku hiszpańskim. To tylko pokazuje, że do przejścia do Realu przygotowywał się długo. – Przez wiele lat zasypiałem z marzeniem o tym, żeby zostać piłkarzem Realu Madryt. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy – rozpoczął Kylian Mbappe, który musiał przerywać swoją wypowiedź, wobec skandujących jego nazwisko kibiców. – Chcę podziękować wszystkim osobom, które pracowały przy tym transferze. Wiem, jak wiele was to kosztowało… Widzę swoją rodzinę, która jest uśmiechnięta… - powiedział zawodnik i znów przerwał swoją wypowiedź, żeby ucałować herb klubu na koszulce. Po raz kolejny sprawił, że stadion Santiago Bernabeu ożył. – Dziękuję wszystkim kibicom Realu, którzy od wielu lat okazywali mi miłość, choć jeszcze nie byłem zawodnikiem „Los Blancos”. To dla was tutaj jestem! Teraz mam jedno marzenie – chciałbym spełnić wasze oczekiwania. Chcę grać na poziomie Realu Madryt! Obiecuję, że za ten klub i za ten herb oddam życie – zapewnił Mbappe i zachęcił kibiców do wykrzyczenia znanych słów „Niech żyje Madryt!” (hiszp. ¡Hala Madrid!). Później zaczął obchód stadionu, wykopując pamiątkowe piłki w stronę kibiców na trybunach, po czym podziękował fanom i jeszcze raz pocałował herb.

Do twarzy mu w bieli

Na gorąco swoimi przemyśleniami na temat piłkarza zaczęły dzielić się klubowe legendy. – Szczęśliwa mina Kyliana mówi wszystko. Spełnia swoje marzenie i to jest szczęście jego i nas wszystkich. „9” to numer, na którym ciąży odpowiedzialność. Cristiano Ronaldo w swoim pierwszym roku także miał go na plecach. Noszenie numeru swojego idola musi być inspirujące – powiedział były piłkarz Realu, a obecnie trener „Królewskiej” drużyny U-19, Alvaro Arbeloa. – To piękny moment dla kibiców Realu. Marzenie Mbappe się spełniło. Powiedział to perfekcyjnym hiszpańskim! Byłem tam i czułem energię i emocje „madridismo”. Pasuje tutaj. Zna język i ma doświadczenie. Mamy szczęście, że jest z nami – skomentował przyjście Raul, legendarny napastnik „Los Blancos” i szkoleniowiec rezerw Realu.

Po tak efektownej prezentacji można odnieść wrażenie, że akurat ten transfer nie okaże się niewypałem.

Kacper Janoszka


Debiut w Warszawie!

– Oczywiście, że zagram w Superpucharze. Muszę być gotowy na to wyjątkowe spotkanie. Nie mogę się go doczekać – powiedział w trakcie prezentacji Mbappe. Francuz podkreślał, że bez względu na to, w ilu sparingach zagra, oficjalnie zadebiutuje na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie 14 sierpnia Real zmierzy się z Atalantą Bergamo.