Sport

Scamacca wraca?

2200, Euro, Włochy

Scamacca wraca?

Włosi przyjadą na niemieckie stadiony, żeby walczyć o drugie mistrzostwo z rzędu.


WŁOCHY

W listopadzie 2023 roku zawrzało pomiędzy selekcjonerem reprezentacji Włoch Luciano Spallettim a jego podopiecznym Gianlucą Scamaccą. Wszystko przez to, że piłkarz Atalanty podczas zgrupowania, przed eliminacyjnym meczem z Ukrainą, spędził noc, grając na konsoli. To zdecydowanie nie spodobało się byłemu trenerowi Napoli, który za karę nie powołał go na następne zgrupowanie, podczas którego Włosi mierzyli się z Ekwadorem i Wenezuelą. Od incydentu minęło pół roku, zawodnik przemyślał swoje zachowanie, a Spalletti w międzyczasie mu wybaczył. Zresztą musiał tak zrobić, ponieważ nie mógł pozostać obojętny wobec ostatnich poczynań 25-latka. Zawodnik zespołu z Bergamo w ostatnich tygodniach jest jednym z najlepszych zawodników w Serie A. Od końcówki marca aż do teraz 4-krotnie wpisywał się na listę strzelców, a dodatkowo zaliczył także 2 asysty. Ponadto wydatnie pomógł zespołowi w awansie do finału Pucharu Włoch, gdy w półfinałowej batalii zdobył gola przeciwko Fiorentinie. Spalletti wie, że nie może pozwolić sobie na zignorowanie jego formy, dlatego już teraz próbuje załagodzić konflikt z listopada. - Wtedy musiałem mu coś powiedzieć. Potrzebowałem reakcji. Jeśli piłkarz zareaguje, będę zadowolony z tego, co zrobiłem. Musiałem go ukarać, bo ma ogromny potencjał. Jeśli dalej będzie tak grał, będzie bardzo ważnym zawodnikiem naszej reprezentacji  - powiedział selekcjoner.

Gdy rozmawia się o włoskiej reprezentacji, na myśl przychodzą przede wszystkim ostatnie nieudane eliminacje do mistrzostw świata w Rosji (2018) i Katarze (2022). Nie można jednak zapominać o tym, że jest to przecież aktualny mistrz Europy. W 2021 roku wygrał zmagania na Starym Kontynencie i do Niemiec przyjdzie po to, żeby zdobyć trzecie trofeum ME. Spalletti, który selekcjonerem jest dopiero od września 2023 roku, wie, że jego podopiecznych stać na sukces. - Są zespoły, które są od nas lepsze. Jest kilka bardzo silnych drużyn. Jednak biorąc pod uwagę naszą wartość, myślę, że możemy wygrać -stwierdził doświadczony trener.

Kacper Janoszka