Samo życie
ZAPRASZAMY NA STADIONY
Byłoby nietaktem pominąć w zaproszeniu na najbliższą kolejkę Betclic 1. Ligi meczu chorzowskiego Ruchu z Odrą Opole. Łącznikiem między tymi drużynami jest trener gości Jarosław Skrobacz, tak jak przed wieloma laty był Antoni Piechniczek. Ale to tylko niezobowiązujące skojarzenie.
Siłą rzeczy, nawet „niechcący”, będzie to bezpośrednie starcie obu trenerów - młodego Dawida Szulczka i doświadczonego Jarosława Skrobacza. Nie oszukujmy się, zdecydowanym faworytem piątkowego meczu są „Niebiescy” i to nie tylko dlatego, że plasują się znacznie wyżej w ligowej tabeli niż ich rywale. To jednak wcale nie oznacza, że wynik potyczki na Stadionie Śląskim jest z góry przesądzony. Śląski gigant nie był zbyt szczęśliwym obiektem dla Jarosława Skrobacza, gdy odpowiadał on za wyniki jedenastki z Cichej, jednak - jak śpiewała Anna Jantar - nic nie może przecież wiecznie trwać. Dlatego nie wykluczałbym przełomu w tej kwestii, zwłaszcza, że Skrobacz nie wypadł sroce spod ogona, ma kilka znaczących sukcesów, między innymi z Ruchem. Poza tym życie nauczyło mnie, że nie powinienem oceniać wartości książki po wyglądzie okładki, co polecam również sympatykom obu zespołów. Skrobacza i Szulczka oprócz wieku dzieli również ocean dojrzałości, oczywiście na korzyść trenera opolan. Poza tym cały urok futbolu polega na tym, że jak mawiał słynny trener Barcelony Johan Cruyff „Nigdy nie widziałem, by worek z pieniędzmi strzelił gola”.
Bogdan Nather