Sabate to przewidział
LIGA MISTRZÓW
To najlepsze rozgrywki piłki ręcznej na świecie i naprawdę nie możemy się doczekać ich startu. Zaczynamy przeciwko bardzo trudnemu przeciwnikowi. Sporting to drużyna z dużą liczbą zawodników, którzy pracują ze sobą od lat. To także zespół z młodymi zawodnikami w składzie, którzy posiadają już doświadczenie nawet na poziomie międzynarodowym. Sporting gra bardzo dobrze i jest niezwykle zgrana, dlatego też będzie dla nas trudnym rywalem - powiedział przed meczem 1. kolejki Ligi Mistrzówtrener Orlen Wisły Płock Xavier Sabate i - niestety - miał rację. Hiszpan nie spodziewał się jednak, że jego podopieczni przegrają tak wysoko. Mistrzom Polski nie można było odmówić ambicji czy woli walki, ale nawet jeśli świetnie dysponowanego rywala mieli na wyciągniecie ręki (takich momentów było kilka, zwłaszcza w premierowej odsłonie), ten włączał wyższy bieg i zwyczajnie odjeżdżał. Mistrzowie Portugalii stanowili znacznie lepiej rozumiejący się kolektyw, z szerokim wachlarzem schematów i finalizacji akcji. Płocczanie nie mieli pomysłu, jak się im przeciwstawić. Zwykle dobrze dysponowani bramkarze co rusz musieli się schylać po piłkę, odbijając w sumie... 7 piłek. W osiągnięciu lepszych liczb nie pomagali im obrońcy, regularnie oszukiwani przez rywali. Kapitalnie spisywali się bracia Martim i Francisco Costa, zdobywając odpowiednio 10 i 6 bramek. U płocczan, pod względem rzutowym, nie zawiódł jedynie Michał Daszek (7/8). To dopiero początek zmagań, ale chcąc myśleć o wyjściu z grupy, trzeba grać zdecydowanie lepiej.
Sporting Lizbona - Orlen Wisła Płock 34:29 (17:14)
LIZBONA: Ali, Kristensen - Silva, M. Costa 10, Portela, F. Costa 6, Suarez 3, Gurri 1, Martinez, Hoghielm 2, Salvador 3, Borkelsson 3/1, Gassama 5, Branquinho 1, Gomes, Moga. Kary: 12 min. Trener Ricardo COSTA.
PŁOCK: Hallgrimsson, Alilović - Cokan, Daszek 7/6, Janc 3, Panic, Susnja, Zarabec 1, Fazekas 6, Krajewski 4/3, Terzić, Piroch 2, Dawydzik 1, Mihić 3, Szita 2, Sroczyk. Kary: 8 min. Trener Xavier SABATE.
(mha)