Sabalenka zadowolona z otwarcia w Rijadzie
WTA Finals
Aryna Sabalenka nie kryła zadowolenia ze zwycięstwa w pierwszym meczu turnieju WTA Finals w Rijadzie. "Jestem super zadowolona ze zwycięstwa na otwarcie, zwłaszcza że wygrałam z Qinwen. To są zawsze trudne mecze, walka jest zacięta. Bardzo się cieszę, że zamknęłam mecz w dwóch setach" - zaznaczyła.
Zapowiadała spokojny początek i rozkręcanie się z meczu na mecz, ale spotkanie z Zheng było zgoła inne - Białorusinka zaczęła z przytupem i nie dała szans mistrzyni olimpijskiej z Paryża. Jakby chciała od razu pokazać, kto rządzi w Rijadzie. Skończyło się 6:3, 6:4. Sabalenka poprawiła bilans z Chinką na 5-0. Z ostatnich 22 potyczek w tourze 21 rozstrzygnęła na swoją korzyść.
Sabalenka nad wracającą do rywalizacji Polką ma sporą przewagę, ale możliwych scenariuszy dotyczących rywalizacji o prowadzenie w rankingu jest sporo. Odpowiedziała - "NIE" na pytane, czy analizowała, co musi się stać, by zakończyła sezon jako numer jeden kobiecego tenisa.
Na każdy turniej przyjeżdżam z jedną myślą - "WYGRAĆ", odpowiedziała.
(PAP)