RZUT SEZONU W CLEVELAND


NBA

Wielkie emocje w Cleveland, gdzie wiceliderzy Wschodu podejmowali Dallas. 2 sekundy przed końcem goście jeszcze prowadzili (119:118) i wydawało się, że nic złego ich już nie spotka. Miejscowi wyprowadzali piłkę spod kosza, a Max Strus oddał rzut rozpaczy z własnej połowy. Piłka, ku zaskoczeniu wszystkich, wpadła! Szczęśliwy strzelec utonął w ramionach kolegów, którzy z radości wylali na niego cała wodę mineralną, jaka była w pobliżu. To był rzut z odległości 59 stóp (ok. 18 metrów)! Zdaniem zajmującej się koszykarskimi statystykami strony Basketball Reference, wtorkowe trafienie Strusa to drugi najdłuższy rzut dający zwycięstwo w historii NBA (numer jeden na tej liście ma Devonte Graham, który w 2021 roku trafił z 61 stóp).

Strus zdobył 21 punktów, zrobił to przy świetnej skuteczności - trafił 7 „trójek” na 10 prób. Najlepszym strzelcem gospodarzy był tego wieczoru Donovan Mitchell (31 punktów, 7 z 11 za trzy, 7 zbiórek, 6 asyst). Najskuteczniejszym graczem meczu był Luka Doncić, który zdobył aż 45 punktów i 14 asyst.

Nie miał swojego dnia Jeremy Sochan. Nasz zawodnik w ciągu 16 minut na boisku nie zdobył ani jednego punktu. Oddał dwa rzuty z gry, miał 1 asystę. Reszta statystyk na zero. Dawno Sochan nie rozegrał tak bezbarwnego spotkania. San Antonio ponownie przegrali, tym razem u lidera Zachodu - Minnesota Timberwolves. Gospodarze grali bez jednego ze swoich najlepszych graczy - Karl-Anthony Towns pauzował z powodów osobistych. Wystarczyła dobra gra Anthony Edwardsa, który zdobył 34 punkty oraz Rudy'ego Goberta (13 punktów i 17 zbiórek). W ekipie Spurs na swoim wysokim poziomie zagrał Victor Wembanyama - 17 punktów, 13 zbiórek, 5 asyst i 4 bloki.

Nikt nie potrafi zatrzymać drużyny z Bostonu. Celtics wygrali dziewiąty kolejny mecz, tym razem pokonali piątą na Wschodzie Philadelphia 76ers. Jaylen Brown zdobył 31 punktów dla zwycięzców, a Jayson Tatum - 29 punktów i 11 zbiorek. - Można wygrywać na wiele sposobów. Mieliśmy dziś sporo szans z linii rzutów wolnych, trafialiśmy też spod samego kosza. Rywale oddali chyba 20 rzutów więcej z gry niż my, ale dzięki naszej agresywności i rzutom osobistym potrafiliśmy zniwelować tę różnicę i wygrać mecz - komentował Brown. Wszystko wskazuje na to, że na koniec sezonu zasadniczego to Celtics będą najwyżej rozstawieni - obecnie zespól z Bostonu ma 46 wygranych w 58 meczach. Rywale są daleko w tyle.


Wtorek: Washington - Golden State 112:123, Orlando - Brooklyn 108:81, Cleveland - Dallas 121:119, Boston - Philadelphia 117:99, Atlanta - Utah 124:97, New York - New Orleans 92:115, Chicago - Detroit 95:105, Minnesota - San Antonio 114:105, Milwaukee - Charlotte 123:85, Portland - Miami 96:106, Oklahoma City - Houston 112:95.