Sport

Rybnik chce namieszać

Kluby z Bochni i Jeleniej Góry uchodzą za głównych faworytów do awansu do ekstraklasy.

Koszykarki z Rybnika mają w tym sezonie bardzo ciekawy skład. Fot. Facebook/RMKS Xbest Rybnik

W ostatnim sezonie w wielkim finale 1. ligi znalazły się drużyny z Gdyni oraz Krakowa. Po zaciętej i ciekawej rywalizacji GTK VBW w trzech meczach (2-1) pokonała Wisłę Orlen Południe. Było świętowanie awansu, a po kilku tygodniach okazało się, że promocji do ekstraklasy jednak nie będzie. W Gdyni była już Arka, a dodatkowo PZKosz zmienił regulamin na nowy sezon, w którym wymagane jest posiadanie zespołu rezerw. To przesądziło o rezygnacji VBW z awansu.

Rewolucja w Bochni

W tym sezonie koszykarki w 1. lidze zagrają według nowych zasad. Będą trzy grupy – w grupie A zagra 10 drużyn, a w B – 9. Jest jeszcze 10-zespołowa grupa C (tzw. Krajowa Liga Koszykówki), ale ona obejmuje wyłącznie rezerwy każdej drużyny ekstraklasy i tu nie ma prawa awansu.

W tym sezonie znacznie silniejsza wydaje się grupa B, w której występują zespoły z południa Polski. Na pierwszy plan wybija się Contimax MOSiR Bochnia. Latem w tym małopolskim klubie dokonano bardzo poważnych zmian. Trenerem został Artur Włodarczyk, który w ostatnim sezonie wraz z drużyną AZS Politechnika Korona Kraków wywalczył brązowe medale rozgrywek 1. ligi, został także najlepszym szkoleniowcem sezonu zasadniczego. Wraz z Włodarczykiem do Bochni przeszły dwie zawodniczki AZS Korony – 25-letnia rozgrywająca Paulina Majda oraz rok starsza środkowa Marta Wdowiuk.

Ofensywa w Jeleniej Górze

Bochnia mierzy w awans do ekstraklasy, podobny cel stawiają sobie w Jeleniej Górze. Latem Isands Wichoś przeprowadził ofensywę transferową. Postawiono na zawodniczki, które w ostatnich latach się sprawdziły, dokonano rozbioru klubu z Sokołowa Podlaskiego. Sprowadzono m.in. 27-letnia Kingę Dzierbicką, która w bogatym CV ma występy w Rybniku, Sosnowcu, Pruszkowie, a ostatnio właśnie w Sokołowie Podlaskim. Przed dwoma laty poprowadziła zespół w finale play offu do mistrzostwa 1. ligi, zdobywając także tytuł MVP finałów. Na Podlasiu grały także rzucająca Anna Stępień, która jest specjalistką od „trójek” (w karierze zza łuku trafiła w rozgrywkach seniorskich PZKosz już 700 razy przy znakomitej skuteczności 38 procent).

Czy Rybnik zaskoczy?

Namieszać może także zespół z Rybnika, który latem został przebudowany. Dołączyła m.in. Izabela Zdrodowska, która miniony sezon spędziła w Bydgoszczy, w tamtejszym Baskecie 25. 27-letnia skrzydłowa wystąpiła w 13 meczach ekstraklasy i to doświadczenie może procentować na parkietach pierwszoligowych.

– Jestem optymistą i nie podchodzę asekuracyjnie do gry. Będziemy walczyli o czwórkę, o rozstawienie w play offie i przewagę boiska w rundzie finałowej. Naszym atutem jest spore doświadczenie ligowe kilku zawodniczek – mówi trener Adam Rener, przed laty świetny rozgrywający m.in. Zagłębia Sosnowiec.

Przed startem sezonu w Bochni rozegrano silnie obsadzony turniej o puchar prezesa Contimax SA. Zdecydowanie najlepsze były gospodynie, które pokonały VBW GTK II Gdynia (95:67), MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski (93:47) i RMKS Xbest Rybnik (90:49). Najbardziej wartościową i jednocześnie najlepiej punktującą zawodniczką została Anna Krawiec.

Liga jest mocno okrojona, bo część zespołów trafiła do grupy C z rezerwami ekip ekstraklasy. W grupie B gra tylko 9 drużyn, a to oznacza ledwie 16 meczów w sezonie zasadniczym!

(pp)