Dominik Steczyk odszedł z Ruchu i będzie grał w 3. lidze niemieckiej. Fot. Tomasz Folta/PressFocus


Ruch w... gabinetach

Dzisiaj „Niebiescy” rozegrają kolejny sparing, ich przeciwnikiem będzie czołowa drużyna ekstraklasy Kosowa, Drita Gnjilane.

 

Nie marnują czasu na tureckim zgrupowaniu piłkarze chorzowskiego Ruchu. „Niebiescy” w Belek mają codziennie dwa treningi, wieczorem do tego dochodzą jeszcze odprawy. Dzisiaj plan dnia będzie wyglądał jednak trochę inaczej, bo w planach jest sparing. W pierwszym meczu kontrolnym „Niebiescy” zremisowali 1:1 z węgierskim Kecskemeti TE. - Drużyna rozegrała dobry mecz. (…) Szkoda, że nie wygraliśmy. Potrzebujemy tego dla naszych głów. Po zwycięstwie one pracują lepiej. Musimy wygrać tu w Turcji któryś z meczów, przygotowywać się na Legię i pokazać, co chcemy grać - mówił w rozmowie na oficjalnej stronie Ruchu Chorzów Adam Vlkanova.

W premierowym spotkaniu groźnie wyglądającej kontuzji doznał Szymon Szymański, który musiał opuścić boisko już w 25 minucie. Skończyło się jednak na strachu i 27-latek kontynuuje przygotowania do rundy wiosennej. Z urazem zmaga się jeszcze Mike Huras, który także przedwcześnie zszedł z placu gry. Do gry w dzisiejszym spotkaniu powinien być gotów z kolei Wiktor Długosz, który nie zagrał w meczu kontrolnym z wicemistrzem Węgier.

W Chorzowie trwają cały czas poszukiwania nowych piłkarzy. Nawet pierwszy sparing pokazał, że największe deficyty są na środku obrony oraz na pozycji defensywnego pomocnika. Czy do drużyny dołączy ktoś jeszcze w trakcie zgrupowania? Na to liczy trener Janusz Niedźwiedź. Czasu jednak nie ma zbyt wiele. Kontrakt z Ruchem natomiast rozwiązali za porozumieniem stron Maciej Firlej i Dominik Steczyk. Obaj trafili na Cichą przed sezonem, ale nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Firlej rozegrał zaledwie 4 spotkania, z kolei Steczyk – 14.

Nie jest tajemnicą, że w przypadku tego pierwszego głośno mówi się o zainteresowaniu Puszczy Niepołomice, zresztą 27-latek zagrał w sparingu ekstraklasowicza z Odrą Opole. 24-letni Dominik Steczyk wraca natomiast do Niemiec, skąd pół roku temu przyjechał do Chorzowa. W ekstraklasie w barwach Ruchu nie zanotował żadnych liczb, teraz natomiast, wedle informacji Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, będzie reprezentował barwy trzecioligowego Preussen Munster.

Łącznie w zimowej przerwie Cichą opuściło już siedmiu zawodników. Wypożyczony do irlandzkiego Waterford FC został Kacper Skwierczyński. Nowy klub 21-letniego skrzydłowego to beniaminek ekstraklasy Irlandii. Umowa transferu czasowego obowiązywać będzie do końca bieżącego roku. W Ruchu spędził on cały ubiegły rok, rozegrał jednak tylko siedem meczów. Nowe kluby mają już także Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie) oraz Tomasz Swędrowski i Konrad Kasolik (obaj Wieczysta Kraków). Z końcem ubiegłego roku upłynęło natomiast wypożyczenie Krzysztofa Kamińskiego z Wisły Płock do Chorzowa.

Niepewna jest natomiast przyszłość między innymi Remigiusza Szywacza, Jana Sedlaka, Tomasa Podstawskiego oraz Artura Pląskowskiego. Każdy z nich dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Cała czwórka ma jednak jeszcze ważne kontrakty z Ruchem, a o konkretnych ofertach z innych klubów nie słychać. Może być więc tak, że wiosnę spędzą oni w drugiej drużynie Ruchu Chorzów. (TD)