Sport

Równania z niewiadomymi

Aleks Petkow (z prawej) jest jednym z trzynastu piłkarzy Śląska, którym w czerwcu wygasa kontrakt. Kibice z Wrocławia mogą jednak spać spokojnie... Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus


Równania z niewiadomymi

Trzynastu piłkarzom Śląska Wrocław tego lata kończą się kontrakty.

 

Czy to oznacza, że trener Jacek Magiera powinien martwić się o zasoby ludzkie w swoim zespole? Czy w lipcu możliwy jest exodus zawodników z Oporowskiej? I tak, i nie, bo dyrektor sportowy klubu David Balda przedsięwziął pewne „środki ostrożności”. Podczas letniego okienka transferowego Balda podpisywał z piłkarzami kontrakty na rok, maksymalnie na dwa lata. Dyrektor jednak do kontraktów Aleksa Petkowa, Mateusza Żukowskiego, Kennetha Zohore oraz Mateusza Górskiego wpisał opcję automatycznego przedłużenia umowy po zaliczeniu odpowiedniej liczby minut na boisku. Identyczny zapis ma również Piotr Samiec-Talar, którego umowa ze Śląskiem dobiega końca wraz z zakończeniem tego sezonu.

 

Statystyki słabe, ale...

Są jednak piłkarze, którzy nie mają takiego „wentyla bezpieczeństwa”. Jednym z nich jest 30-letni pomocnik (może również grać na wahadle), Martin Konczkowski. W rundzie jesiennej „Konczi” wystąpił w 14 spotkaniach ligowych, w których strzelił jednego gola (z Koroną Kielce). Jeżeli wychowankowi Wawelu Wirek dopisuje zdrowie, jest pewniakiem w talii trenera Magiery. Do tej pory rozegrał w Śląsku 37 meczów w ekstraklasie. Jedną z kluczowych postaci defensywy lidera PKO BP Ekstraklasy jest 26-letni boczny obrońca Patryk Janasik, który dołączył do drużyny latem 2020 roku z Odry Opole. Wychowanek Sokoła Pniewy jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, ponieważ z powodzeniem gra zarówno na lewej, jak i prawej stronie obrony. Ponadto bez problemów radzi sobie w środku pola. W minionej rundzie wystąpił w 15 potyczkach ligowych, w których miał jedną asystę.

 

Bez złudzeń

Żadnych nadziei na kontynuowanie kariery we Wrocławiu nie ma 24-letni pomocnik Marcel Zylla. Były gracz rezerw Bayernu Monachium jest w Śląsku od 2020 roku i głównie gra w rezerwach. Do tej pory rozegrał w ekstraklasie tylko 35 meczów, przy czym w rundzie jesiennej tylko dwukrotnie wybiegł na boisko w meczu ekstraklasy - z Koroną Kielce i Stalą Mielec. Na placu gry spędził 56 minut. W III-ligowych rezerwach zagrał 4 razy, strzelając trzy gole. Wielokrotnie zmagał się z kontuzjami, co też jest argumentem, by w niego nie inwestować. Teraz urodzony w Monachium Polak z niemieckim obywatelstwem dostał wolną rękę na poszukiwanie nowego pracodawcy już zimą, a to nie pozostawia żadnych wątpliwości, że jego dni we Wrocławiu są policzone.

 

W poczekalni

Pomocnik Michał Rzuchowski jest zawodnikiem, który przyszedł do Śląska z Chrobrego Głogów razem z trenerem Ivanem Djurdjeviciem. Nie przebił się jednak do podstawowej jedenastki i musi zadowolić się wejściami z ławki rezerwowych. Jesienią zagrał w 16 meczach, ale tylko cztery razy grał od pierwszej minuty. Strzelił jednego gola, w ostatni meczu rundy jesiennej z Zagłębiem Lubin (2:1). Rozegrał w Śląsku w ekstraklasie 35 spotkań, ale trudno przewidzieć, jakie plany wobec niego mają trener Jacek Magiera i dyrektor sportowy David Balda. 32-letni pomocnik Daniel Łukasik to transfer last minute poprzedniego okienka transferowego, pozyskany z Radomiaka. Wystąpił tylko w 5 meczach ligowych, ale to zasługa innych środkowych pomocników - Petera Pokornego, Patricka Olsena i Petra Schwarza, którzy prezentowali bardzo wysoką formę. 19-letni Miłosz Kurowski to perspektywiczny skrzydłowy, który regularnie gra w III-ligowych rezerwach Śląska (16 meczów, 4 gole) i jest ważnym elementem układanki trenera tej drużyny Michała Hetela. Czy wiosną zdoła zadebiutować w pierwszym zespole Śląska?

 

Pewniacy

27-letni Mathias Nahuel Leiva w tym sezonie gra bardzo dobrze (4 gole, 2 asysty) i daje swojej drużynie dużo jakości na skrzydle. Dodatkowo na boisku bardzo dobrze dogaduje się ze swoim rodakiem, Erikiem Exposito. Musi jednak powstrzymać swój krewki temperament, ponieważ za uderzenie uderzenie głową piłkarza Cracovii Jakuba Jugasa został zdyskwalifikowany na cztery mecze. Dyrektor David Balda prowadzi negocjacje z agentem Nahuela i najprawdopodobniej Hiszpan pozostanie w Śląsku na dłużej. Niepewna jest w Śląsku przyszłość Erika Exposito. Wszystko zależy od siły argumentów i... pieniędzy. Jeżeli Śląsk wywalczy tytuł mistrza Polski, to być może szanse zatrzymania bramkostrzelnego napastnika na Oporowskiej wzrosną. Ale to tylko dywagacje... Bogdan Nather