ROW odmieni swoje oblicze?
W piątkowy wieczór rybniczanie rozpoczną walkę o utrzymanie w elicie. W półfinale play-down zmierzą się z Falubazem Zielona Góra.
Od postawy juniora Pawła Trześniewskiego będzie w piątek wiele zależeć. Fot. Marcin Bulanda / Press Focus
PGE EKSTRALIGA
Teoretycznie ROW nie powinien mieć z Falubazem większych szans. Rybniczanie już w momencie awansu w zeszłym roku skazywani byli na rychły spadek z ekstraligi, a w Zielonej Górze chcieli walczyć o medale.
Zawiedzione nadzieje
O ile Rekiny raczej zaprezentowały to, czego większość się spodziewała (dwie wygrane w rundzie zasadniczej), to w obozie Falubazu też panuje wielkie rozczarowanie. A może być jeszcze gorzej, bo o utrzymanie może być trudniej niż pierwotnie może się wydawać. Prezes rybniczan, Krzysztof Mrozek, jak mało kto potrafi zmobilizować zespół na decydującą część sezonu. Tak było na finiszu poprzednich rozgrywek, gdy ROW okazał się leszy od faworyzowanej Polonii Bydgoszcz w finale Metalkas 2. Ekstraligi. Zresztą teraz sam zapowiada wprowadzenie tych samych, sprawdzonych rozwiązań i „wielką metamorfozę zespołu".
W rundzie zasadniczej rybniczanie sprawili Falubazowi spore problemy, ale jedynie na torze w Zielonej Górze (42:48). Przy Gliwickiej ROW przegrał wysoko (36:53) i jeśli w piątek podobny wynik by się powtórzył, śląski klub praktycznie będzie skazany na mecz ostatniej szansy z przegranym w rywalizacji Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa. Prezes Mrozek zapowiada jednak, że runda zasadnicza nie ma nic wspólnego z mającymi gigantyczną stawkę play-downowi, a teraz jego drużyna pokaże zupełnie inne oblicze. Czy to tylko prężenie muskułów? Trudno powiedzieć, ale rybniczanie już nieraz udowodnili, że na bardzo ważne mecze potrafią się zmobilizować.
Zmiana w składzie
Trener Piotr Żyto zdecydował się na dokonanie jednej dość znaczącej zmiany w składzie. Słabo spisującego się Chrisa Holdera zastąpi spisujący się niewiele lepiej (o ile w ogóle) Gleb Czugunow. Rosjanin z polskim paszportem otrzymał numer trzynasty, który teoretycznie gwarantuje mu nieco łatwiejsze biegi. Ciężar walki o wygraną spadnie jednak przede wszystkim na liderów - Maksyma Drabika, Nickiego Pedersena oraz Rohana Tungete'a. Języczkiem u wagi powinna być również dyspozycja Kacpra Pludry, który ostatnio zgłosił wyraźną zwyżkę formy. Jeśli utrzyma dyspozycję może się okazać elementem, który zadecyduje o ewentualnej wygranej rybniczan.
Rutkowski w akcji
Gdzie jeszcze ROW może upatrywać szanse? W problemach Falubazu i to tych nie tylko sportowych. W ostatnich dniach znów głośno jest o przypominającym telenowelę konflikcie Leona Madsena z byłą partnerką, Magdaleną Bradtke. Duńczyk walczy z Polką o prawa do dzieci, a w pomoc Bradtke zaangażował się kontrowersyjny detektyw Krzysztof Rutkowski. W przeddzień meczu w Rybniku zorganizował nawet specjalną konferencję prasową pod stadionem w Zielonej Górze. - To jest człowiek, przeciwko któremu są prowadzone czynności karne w Polsce, miał postawione zarzuty o kierowanie gróźb karalnych. Przecież on powiedział, że ją zabije! I mimo tego wszystkiego ten człowiek dalej jeździ w Polsce - grzmi detektyw. Trudno ocenić, czy zamieszanie wokół Madsena będzie miało wpływ na jego dyspozycję, ale w pierwszej części sezonu nie potrafił do końca wyłączyć czynników zewnętrznych, punktując zdecydowanie poniżej oczekiwań. Teoretycznie Piotr Protasiewicz będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, ale Przemysław Pawlicki po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją jest jedynie cieniem zawodnika z pierwszej części sezonu. Przerwę od ścigania w ostatnim czasie mieli również Damian Ratajczak oraz Rasmus Jensen.
W Grudziądzu o medale
W piątek rozegrany zostanie również pierwszy mecz półfinałowy o medale. GKM Grudziądz podejmował będzie hegemona z Lublina. Murowanym faworytem do awansu jest Motor, ale szanse grudziądzan nieco wzrosły po przykrych doniesieniach ze Szwecji mówiących o pęknięciu kostki Wiktora Przyjemskiego, co praktycznie eliminuje mistrza świata juniorów z walki o najważniejsze rozstrzygnięcia w tym sezonie.
Mariusz Rajek
