Sport

Rollercoaster na parkiecie

Kędzierzynianie nie podtrzymali dobrej passy i w Suwałkach wywalczyli tylko punkt.

Quentin Joffroy (z prawej) był jednym z bohaterów tie-breaka. Fot. PAP/Artur Reszko

PLUSLIGA

Choć ZAKSA od początku sezonu musi sobie radzić bez największej gwiazdy i lidera, Bartosza Kurka, jednak do tej pory spisywała się bardzo dobrze. Do meczu w Suwałkach wygrała cztery z sześciu spotkań i z 14 punktami zajmowała 4. pozycję w tabeli. Wydawała się zatem faworytem w starciu z grającym w kratkę Ślepskiem Malow.

Gospodarze taktykę mieli bardzo prostą. Serwowali w Igora Grobelnego, licząc, że go w pewnym momencie „złamią”. Pomysł okazał się skuteczny. Przyjmujący ZAKSY poziom trzymał jedynie do stanu 8:8. Potem „pękł”. Mylił się raz za razem. Zdenerwowany nie radził sobie też w ataku i w końcu Andrea Giani, trener ZAKSY, stracił cierpliwość. Jeszcze w pierwszym secie zmienił go na Daniela Chitigoia. 19-letni Rumun talent ma ogromny. Imponuje dynamiką i skocznością, co jest potrzebne w ataku. W defensywie już tak dobry nie jest. Początkowo jednak był bezbłędny. Potężnie serwował i atakował, czym niwelował braki w przyjęciu. Odmienił grę kędzierzynian. Pierwszego seta nie udało im się jednak uratować, bo straty były zbyt duże, ale w drugim już dominowali. I tak było do połowy trzeciej odsłony. Przy prowadzeniu gości 13:9 nastąpił zwrot akcji. Tym razem trener miejscowych, Dominik Kwapisiewicz, wprowadził na parkiet nowych graczy, którzy odwrócili losy partii.

Nie był to jednak koniec emocji, bo goście opanowali sytuację i doprowadzili do tie-breaka. W nim szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę . W końcówce decydujące ciosy zadali gracze z Suwałk. Kluczowe okazały się: pojedynczy blok Quentina Jouffroya na Mateuszu Porębie oraz as serwisowy Bartosza Filipiaka.


Ślepsk Malow Suwałki – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:21, 16:25, 25:22, 20:25, 15:13)

SUWAŁKI: Sanchez, Halaba (16), Jouffroy (9), Filipiak (13), Honorato (12), Stajer (10), Czunkiewicz (libero) oraz Krawiecki (2), Kubacki (libero), Kwasigroch (1), Wierzbicki (9). Trener Dominik KWAPISIEWICZ.

KĘDZIERZYN-KOŹLE: Janusz (3), Grobelny (12), Poręba (7), Rećko (8), Szymura (19), Urbanowicz (7), Shoji (libero) oraz Takvam (2), Szymański, Chitigoi (17). Trener Andrea GIANI.

Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice) i Marek Budzik (Rybnik). Widzów 1850.

Przebieg meczu

I: 10:8, 15:9, 20:13, 25:21.

II: 7:10, 11:15, 12:20, 16:25.

III: 9:10, 13:15, 19:20, 25:22.

IV: 10:9, 13:15, 17:20, 20:25.

V: 4:5, 10:9, 15:13.

Bohater – Paweł HALABA.

(mic)

1. Warszawa

8

20

7/1

22:7

2. Lublin

6

16

6/0

18:7

3. Jastrzębie

6

16

5/1

17:6

4. Zawiercie

7

15

5/2

17:10

5. Kędzierzyn-Koźle

7

14

4/3

16:12

6. Bełchatów

6

11

4/2

13:10

7. Częstochowa

6

10

4/2

13:11

8. Gorzów

6

10

4/2

13:12

9. Suwałki

7

8

3/4

13:16

10. Gdańsk

6

8

2/4

12:15

11. Rzeszów

6

8

2/4

11:14

12. Będzin

6

7

2/4

9:12

13. Nysa

5

4

1/4

7:12

14. Olsztyn

7

3

1/6

7:18

15. Katowice

7

3

1/6

6:19

16. Lwów

6

0

0/6

5:18

1-8 awans do play offu; 14-16 spadek do I ligi

Następne mecze 19.10.: Gorzów Wlkp. - Jastrzębie, Bełchatów – Będzin, Katowice – Lublin; 20.10.: Gdańsk – Nysa, Częstochowa – Lwów.