Sport

Róg obfitości

Aż sześć goli zobaczyli kibice, którzy zjawili się na meczu Miedzi z beniaminkiem ze Stalowej Woli.

Pomocnik Miedzi Kamil Antonik (z prawej) brał udział w dwóch akcjach bramkowych. Fot. twitter Miedzi

Zdecydowanym faworytem starcia w Legnicy była „Miedzianka”. Beniaminek ze Stalowej Woli po raz pierwszy został trafiony już w 7 min - po solowym rajdzie Iwo Kaczmarskiego, zagraniu do Kamila Antonika i miękkim dośrodkowaniu Floriana Hartherza strzałem z woleja futbolówkę do siatki posłał 20-letni napastnik gospodarzy, Wiktor Bogacz.

W 13 min drużynę znad Kaczawy przed stratą gola uratował Kamil Drygas, wybijając piłkę z linii bramkowej po strzale Damiana Oko. 5 minut później „Drygi” znakomicie obsłużył Bogacza, który po rajdzie od połowy boiska w sytuacji sam na sam zmusił do kapitulacji Mikołaja Smyłka. Potem (28 i 32 min) dwóch okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Chorwat Benedik Miocz. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 38 min wspomniany Miocz po akcji na lewej flance zagrał piłkę przed pole karne do Antonika, a ten podał ją do Kaczmarskiego, który uderzył z pierwszej piłki z niespełna 20 m, strzelając trzeciego gola dla legniczan. W tym momencie „Stalówka” została rozłożona na łopatki. Listę strat gości w I połowie uzupełniła kontuzja stopera Damiana Oko, którego zastąpił Dominik Jończy.

Po przerwie podopieczni Ireneusza Mamrota nie zwalniali tempa. W 50 min po dośrodkowaniu Hartherza z lewego skrzydła piłkę głową uderzał Jacek Podgórski, lecz w ostatniej chwili futbolówkę na linii bramkowej złapał Smyłek. W 61 min już nie było apelacji – niezmordowany Hartherz przedarł się lewą flanką i podał piłkę do Miocza, który zagrał przed pole karne do Kaczmarskiego. 20-letni pomocnik zszedł do środka i oddał mocne uderzenie po ziemi obok lewego słupka. To trzeci gol wychowanka Korony Kielce na zapleczu ekstraklasy, jednego strzelił w poprzednim sezonie. Mając 4-bramkową zaliczkę szkoleniowiec gospodarzy od razu zdecydował się na potrójną zmianę, dając odpocząć swoim kluczowym zawodnikom – Kamilowi Drygasowi, Kamilowi Antonikowi i Wiktorowi Bogaczowi, kilka minut później ich tropem podążył Florian Hartherz.

Goście ambitnie walczyli o zdobycie honorowego gola i w 76 min dopięli swego. Piłkę na prawej stronie boiska przejął Adam Imiela i zacentrował w pole karne Miedzi, a tam tor lotu zmienił Dominik Jończy, który zaskoczył Jakuba Wrąbla. Podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego poszli za ciosem i w 80 min bramkarz gospodarzy po raz drugi wyjmował futbolówkę z siatki. Kolejny rezerwowy gości, Jakub Górski, ograł na prawej stronie Michała Kostkę, wpadł w pole karne rywali i mocnym strzałem zdobył drugiego gola dla swojej drużyny.

Bogdan Nather

OCENA MECZU H H H H

4:2

(3:0)

Miedź Legnica

Stal Stalowa Wola

[1:0] - Bogacz, 7 min, [2:0] - Bogacz, 18 min, [3:0] - Kaczmarski, 38 min, [4:0] - Kaczmarski, 61 min, [4:1] - Jończy, 76 min, [4:2] - J. Górski, 80 min

[MIEDŹ:] Wrąbel - Kostka, Mijuszković, Kwiecień, Hartherz (71. Grudziński) - Drygas (63. Lehaire), Kaczmarski - Podgórski, Miocz (86. Chuca), Antonik (63. Drzazga) - Bogacz (63. Mansfeld). [Trener] Ireneusz MAMROT.

[STAL:] Smyłek - Banach (53. Kowalski), Oko (45. Jończy), Furtak - Zaucha, Pchełka (46. Imiela), Soszyński, Urban - Pioterczak (46. Strózik), Wojtkowski (76. J. Górski) - Chełmecki. [Trener] Ireneusz PIETRZYKOWSKI.

[Sędziował] Grzegorz Kawałko (Olsztyn). [Widzów] 3406. [Żółte kartki:] Drygas, Antonik - Wojtkowski.

Piłkarz meczu - [Iwo KACZMARSKI]