Chociaż kapitanowi reprezentacji Polski stuknęło już 36 lat, wciąż pozostaje czołowym snajperem nie tylko w lidze hiszpańskiej, ale w całej Europie. Poprzedni sezon był - powiedzmy sobie szczerze - średni w jego wykonaniu, ale wyraźnie odżył po przybyciu na Camp Nou Hansiego Flicka. „Lewy” w 16 meczach ligowych zdobył 16 goli i dołożył do tego dwie asysty. Ostatniego gola strzelił w sobotę w wyjazdowym meczu z Realem Betisem. W reprezentacji jest niedościgniony pod każdym względem - rozegrał w niej 156 meczów, w których strzelił 84 bramki!