Rezerwowy mógł dać zwycięstwo
Dopiero dwa ostatnie kwadranse meczu drużyn walczących o baraże dostarczyły oczekiwanych emocji.
Bartosz Florek miał szansę zapewnić Góralom nie jeden, a trzy punkty. Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus
Po 67 minutach na prowadzenie wyszła Resovia. Obrona gospodarzy została rozmontowana na lewym skrzydle, gdzie Adrian Małachowski zagrał do wbiegającego Hebla. Skrzydłowy zauważył niepilnowanego w polu karnym Bartłomieja Eizencharta, a ten posłał piłkę w „długi” róg. Na kwadrans przed końcem doszło do dużej kontrowersji i ewidentnego błędu arbitra. Piłkę w pole karne dośrodkował Szumilas, a wybijający ją Małachowski trafił w podniesioną rękę Macieja Kowalskiego-Haberka. Gwizdek sędziego jednak milczał. Cztery minuty później los oddał Podbeskidziu to, co zabrał chwilę wcześniej. W zamieszaniu w polu karnym Kowalski-Haberek tak niefortunnie wybijał piłkę, że trafił w nogi Bartosza Florka i wpadła do bramki tuż obok słupka oraz zaskoczonego Tetyka. W doliczonym czasie gry - po świetnym podaniu Lucjana Klisiewicza - „piłkę meczową” miał na nodze Florek, lecz z 5 metrów przeniósł ją wysoko nad bramką.
(gru)
OCENA MECZU ⭐ ⭐
◼ Podbeskidzie Bielsko-Biała - Resovia 1:1 (0:0)
0:1 - Eizenchart, 67 min, 1:1 - Florek, 79 min
PODBESKIDZIE: Forenc - Willmann, Biernat, Ściuk, Dziwniel (76. Gach) - Mrsić (56. Klisiewicz), Bednarski (72. Florek), Urynowicz (56. Kizyma), Szumilas, Ronnberg (77. Martosz) - Górski. Trener Krzysztof BREDE.
RESOVIA: Tetyk - Buchał, Szymocha, Kowalski-Haberek - Eizenchart, Bąk, Małachowski, Rębisz - Hebel (76. Tomczyk), Jaroch (82. Pawlas), Letniowski (76. Banach). Trener Piotr KOŁC.
Sędziował Damian Gawęcki (Kielce). Widzów 2500. Żółte kartki: Urynowicz, Gach - Bąk, Kowalski-Haberek, Letniowski, Eizenchart, Buchał, Tetyk.
Piłkarz meczu - Wojciech SZUMILAS