Sport

Remontada na Cichej 6

Ruch Chorzów Trybuna Kibica

U progu nowego sezonu Betclic 1. ligi nastroje kibiców Niebieskich nie są optymistyczne. Wpływ na taki stan rzeczy ma z pewnością nieudana runda wiosenna ubiegłego sezonu. Kibiców Ruchu Chorzów po dziś dzień nurtuje pytanie, jak można było zaprzepaścić handicap wielu wiosennych meczów w roli gospodarza, który miał w zamysłach fanów utorować autostradę do powrotnego awansu do PKO BP Ekstraklasy. Może najbardziej sympatyków 14-krotnego mistrza Polski boli styl, w jakim ich ulubieńcy postradali szanse na pewny awans. Kubeł pomyj został wylany na 35-letniego trenera Dawida Szulczka – do tego stopnia, że malkontenci wieszczą zmianę szkoleniowca po pierwszych kolejkach nowego sezonu.

Brak optymizmu kibiców Ruchu Chorzów ma swoje uzasadnienie w ruchach transferowych. Nie potrafiono zatrzymać Krasińskiego, Myszora i Borowskiego, a na domiar złego rozstano się ze Starzyńskim, Sadlokiem i Monetą. W zamian na Cichą 6 trafiły wielkie niewiadome w osobach Bały, Ceglarza, Leśniaka-Paducha, Komora, Szwedzika i Szymińskiego. Pewne nadzieje wzbudza pojawienie się w Chorzowie Shumy Nagamatsu i Macieja Żurawskiego. Ale czy oni będą w stanie pociągnąć zespół Szulczka do zwycięstw i upragnionego awansu do PKO BP Ekstraklasy? Tego na razie nikt głośno w Chorzowie nie powie.

Używając przenośni, obecną sytuację w Ruchu można nazwać wielkim placem budowy. I nie mam na myśli rozpoczęcia wyburzania stadionu przy ulicy Cichej 6, ale również sytuację w klubowej kadrze, gdzie trener Ruchu musi od podstaw zbudować nową drużynę. Ten czas budowy nowego stadionu kibice Niebieskich mogą wykorzystać z korzyścią dla klubu, wypełniając trybuny kultowego „Kotła czarownic” i tym samym przysparzając zyski ukochanemu Ruchowi. Pytanie tylko, czy piłkarze wykorzystają ów kibicowski potencjał kibiców na Stadionie Śląskim? Ale nie ulega wątpliwości, że są w stanie to zrobić.

Ryszard Czaban