Erik Janża to od lat jeden z najlepszych piłkarzy Górnika. Fot. PressFocus


Rekordowy kontrakt

Zaoferowaliśmy Erikowi dobre wynagrodzenie, jedno z trzech najwyższych w drużynie - powiedział Tomasz Masoń, członek klubowego zarządu.


GÓRNIK ZABRZE

U progu drugiej części rozgrywek w Zabrzu muszą myśleć też co będzie za kilka miesięcy. Zimowe okienko transferowe jest przy Roosevelta spokojne, letnie już takie nie będzie, choćby z uwagi na fakt, że dużej grupie zawodników kończą się kontrakty.


Spora kasa

Kto jest w tej grupie? Przede wszystkim obrońcy: kapitan Erik Janża, doświadczeni Rafał Janicki i Boris Sekulić, młodzieżowcy Dominik Szala oraz Kamil Lukoszek, jeden z liderów drugiej linii Dani Pacheco, jest też Paweł Olkowski, a wypożyczenia kończą się Szymonowi Czyżowi (Raków) i Adrianowi Kapralikowi (MSK Żylina). Na pierwszy ogień idzie Janża. Zabrzanie chcą zatrzymać u siebie piłkarza, który z powodzeniem gra już w górniczym klubie od lata 2019 roku. Jego bilans w Zabrzu to 147 meczów we wszystkich rozgrywkach, trzy gole i aż 27 asyst!   

To charakterny i dobry zawodnik, który w czerwcu - bez względu na to czy podpisze z zabrzańskim klubem umowę - pojedzie na Euro jako piłkarz 14-krotnego mistrza Polski. W dobrze spisującej się reprezentacji Słowenii 30-letni Janża jest ważnym ogniwem, a dwa gole w eliminacjach, z Finlandią i Danią jesienią, są tego najlepszym przykładam.

Podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami Tomasz Masoń mówił: - Bardzo zależy nam na dojściu do porozumienia z naszym kapitanem i liderem drużyny. Jest on niezwykle ważną postacią w szatni i na boisku, a sam dobrze czuje się w Górniku. Zaoferowaliśmy Erikowi dobre wynagrodzenie, jedno z trzech najwyższych w drużynie. Zna nasze warunki i w najbliższych dniach będziemy kontynuować rozmowy. Nie mamy jednak zamiaru wywierać na Eriku presji. Liczymy, że w przyszłym sezonie dalej będzie z nami. Przypomnijmy, że Masoń, jako członek zarządu Górnika, pod nieobecność prezesa i dyrektora sportowego jest w klubie osobą decyzyjną.


Wierny Górnikowi

Sam piłkarz też chce grać w Zabrzu, o czym niedawno mówił „Sportowi”. - Bardzo chcę zostać w Górniku. Mój menedżer wie czego chcę i czego oczekuję - zaznacza piłkarz. W przeszłości był kuszony przez innych, m.in. przez holenderski ADO Den Haag, mówiło się że może trafić do Lecha. Kibice liczą, że zostanie w Zabrzu, a zawodnikowi zależy na dłuższej umowie. W czerwcu kończy przecież 31 lat.

A co z innymi graczami, którym za kilka miesięcy kończą się umowy?

- Negocjujemy nowe kontrakty z zawodnikami, którzy mają umowy do końca czerwca tego roku, na podstawie wcześniejszych ustaleń z trenerem Urbanem. Ustaliliśmy już plan na ruchy kadrowe latem. Mamy czas na przedłużenie kontraktów do 31 marca, ponieważ do tego czasu klauzule w umowach zabraniają zawodnikom negocjowania z innymi klubami - tłumaczy Masoń. Michał Zichlarz