Rekord rządzi w Bielsku-Białej!
Po dwóch golach Daniela Świderskiego i pięknym trafieniu Jakuba Rysia beniaminek pokonał spadkowicza wyprzedził w tabeli.
Nim zabrzmiał pierwszy gwizdek, sporo działo się na trybunach. Miejsca w tzw. młynie Podbeskidzia zajęła licząca ponad 100 osób grupa kibiców BKS-u Stali. Rozwiesili transparent „To Sobie Przesraliście”, nawiązujące do hasła, jakie kibice TSP wywiesili w trakcie meczu z Zagłębiem Sosnowiec, przekonując, że Stal jest jego fan clubem, a następnie głośno wyartykułowali, kto ich zdaniem rządzi w mieście. Rozjuszona grupa kibiców gospodarzy, która chciała dostać się na swoje sektory, została potraktowana gazem łzawiącym.
W pierwszych 45 minutach zarysowała się przewaga Podbeskidzia, a dwie dobre sytuacje strzeleckie zmarnowali Lucjan Klisiewicz i Lionel Abate. Kluczowa akcja dla przebiegu całego spotkania miała miejsce w 51 min. Wysoko wysunięty Michał Bojdys wypatrzył niepilnowanego w polu karnym Jakuba Kempnego, który błyskawicznie podał do Daniela Świderskiego. Najskuteczniejszy napastnik Rekordu, stojąc na 5 metrze, obrócił się z rywalem na plecach i padł na murawę. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno” i pokazał czerwoną kartkę Janowi Majsterkowi. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i pewnym uderzeniem dał prowadzenie swojej drużynie. Grający w liczebnej przewadze piłkarze beniaminka spokojnie kontrolowali wydarzenia na boisku i nie pozwalali rywalom na wiele.
Rekord świetną okazję na zamknięcie spotkania miał w 75 min, gdy z kontrą ruszyli Kacper Kasprzak i Michał Śliwka. Ten pierwszy nie wyczuł jednak odpowiedniego momentu na dogranie do osamotnionego w polu karnym Świderskiego, który został złapany na nieznacznym spalonym. Już w doliczonym czasie gry przy linii bocznej boiska z obrońcami zabawił się Tomasz Nowak, który dograł do lepiej ustawionego Jakuba Rysia. Pomocnik dośrodkował w pole karne, a Świderski wyprzedził katastrofalnie interweniującego Bartosza Florka i głową skierował piłkę do bramki. Wynik ustalił Ryś, który pięknym strzałem piętą wykończył kapitalnie wyprowadzoną kontrę.
(gru)