Sport

Raków na celowniku

Trener „Portowców”, Robert Kolendowicz, nie ukrywał zadowolenia po sparingu z Unionem Berlin, który był przetarciem przed meczem w Częstochowie.

Kapitan „Portowców” Kamil Grosicki (z lewej) i jego koledzy z drużyny bez problemów pokonali szóstę drużynę Bundesligi, Union Berlin. Fot. Wiola Ufland/pogonszczecin.pl

POGOŃ SZCZECIN

W przerwie w rozgrywkach „Portowcy” zmierzyli się z szóstym zespołem Bundesligi, Unionem Berlin. W stolicy Niemiec „Duma Pomorza” pokonała gospodarzy 3:1, co wprawiło w dobry nastrój jej trenera Roberta Kolendowicza. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że mogliśmy rozegrać wartościowy sparing – powiedział 44-letni szkoleniowiec. – Wymagania były dość duże, jeżeli chodzi o jakość indywidualną i zespołową, ale też intensywność gry. Po pierwsze, jestem zadowolony, że udało się do takiego meczu doprowadzić. Po drugie, cieszę się, że zwyciężyliśmy. Nic się nie zmienia, obojętnie gdzie gramy i z kim, chcemy zwyciężać. Tak też było w potyczce z Unionem. Dodatkowy powód do radości to dla mnie fakt, że zagraliśmy w mojej ocenie dobre zawody i byliśmy nieźli w organizacji gry.

Na dużej intensywności

Oba zespoły przystąpiły do gry w składach bardzo zbliżonych do tych, w jakich wystąpiły w ostatnich spotkaniach ligowych. – Na tym nam najbardziej zależało – przyznał trener Kolendowicz. – Uważam, że test-mecze z tak mocnymi zespołami są bardzo wartościowe; bardzo rozwijają zawodników indywidualnie, ale też cały zespół. Obie ekipy potraktowały ten mecz poważnie, co było widać od początku, bo spotkanie było toczone na dużej intensywności. Jakości indywidualnej również nie brakowało.

W Berlinie mieli okazję wystąpić piłkarze, którzy w ostatnim czasie grali mniej. – Jestem zadowolony z postawy całego zespołu – dodał trener Pogoni. – Indywidualnie zawodnicy także pokazali się z całkiem niezłej strony. Dla nas ważne jest wygrywanie. Liczy się, że zwyciężyliśmy jako zespół.

Trening grupowy od wtorku

Do wspólnych treningów zawodnicy Pogoni wrócili we wtorek i były to zajęcia otwarte dla kibiców. – De facto do pracy piłkarze wrócili już w niedzielę, ale była to praca indywidualna – powiedział trener Kolendowicz. – W ten sposób nasi piłkarze pracowali również w poniedziałek. Na treningu grupowym spotkaliśmy się we wtorek rano.

W środę czekają „Portowców” dwa treningi – poranny w siłowni oraz popołudniowy z piłką. Jeden trening zaplanowano w kolejne dni – czwartek, piątek i sobotę. Zaraz po sobotnich zajęciach drużyna ze Szczecina uda się w podróż do Częstochowy, gdzie w niedzielę o 17.30 zmierzy się z Rakowem.

Puszcza następna w kolejce

Kolejnym przeciwnikiem – po Rakowie – Pogoni będzie Puszcza Niepołomice, z którą zmierzy się na własnym stadionie w piątek, 25 października o 20.30. Według oficjalnych danych, w poniedziałek, 14 października o 19.30, zarejestrowanych w systemie było 11 806 osób uprawnionych do wejścia na to spotkanie.

Bogdan Nather