Sport

Płyną dalej

Dominika Putta w jedynce na 500 m i Wiktor Głazunow w C1 na 1000 m awansowali do półfinałów.

KAJAKARSTWO

Dominika Putta w jedynce na 500 m i Wiktor Głazunow w C1 na 1000 m awansowali do półfinałów.

Polka w biegu eliminacyjnym miała kłopoty. Zajęła w nim dopiero trzecie miejsce i musiała płynąć w ćwierćfinale. Zwyciężyła Chinka Nan Wang, przed Belgijką Hermien Peters. Polka straciła do zwyciężczyni 1,21 sekundy.

W ćwierćfinale nasza zawodniczka nie dała żadnych szans rywalkom. Prowadziła niemal od początku i wygrała z wyraźną przewagą. Wyprzedziła drugą Holenderkę Ruth Vorsselman o 0,53 sekundy.

– Już trzy lata temu bardzo mało mi zabrakło, aby pojechać na igrzyska do Tokio, przegrałam wtedy z Justyną Iskrzycką o 0,2 sekundy. Byłam z koleżankami praktycznie do końca, widziałam szkolenie, zbierałam punkty w dzienniczku treningowym, na co mogę się przygotować. Wraz z mężem i rodziną postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Wszystko było dostosowane do mnie i jadę na igrzyska! Jakie emocje mi towarzyszą? Dopóki nie wystartuję w pierwszym przedbiegu, to nie uwierzę – cieszyła się Putto przed igrzyskami, a w środę przypieczętowała awans do półfinału i otworzyła sobie szansę walki o medale.

Bezpośrednio do półfinału kwalifikację wywalczył Głazunow. Wyprzedził Rosjanina Zachara Petrowa o 1,45 sekundy i Kubańczyka Jose Ramona Peliera Cordovę.

- Przyjechałem tu walczyć, jestem przecież czwartym zawodnikiem ostatnich mistrzostw świata – mówił przed startem Głazunow. – Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy, najważniejsze, że obyło się bez żadnych kontuzji, więc liczę, że to pozwoli na walkę o medale. Mam nadzieję, że jako reprezentacja Polski przywieziemy z Paryża sporo medali – dodaje zawodnik, który zdecydował się na mieszkanie w wiosce olimpijskiej.