Sport

Puszcza zrobiła swoje

W pucharowych derbach Małopolski wygrał ekstraklasowiec.

Stadion Sandecji świecił pustkami. Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

Mecz 1/8 finału odbył się na pachnącym nowością stadionie w Nowym Sączu… bez udziału publiczności. Dlaczego? Obiekt nie jest jeszcze całkowicie ukończony, więc kibice ciągle nie mają tam wstępu.

Priorytetem dla środowiska skupionego wokół Sandecji jest powrót do II ligi. W III idzie im obecnie świetnie. Nowosądecki klub wyraźnie prowadzi w tabeli, z 18 meczów przegrał ledwie jeden i wygrał 14, a z tego rozliczany jest przede wszystkim trener Łukasz Mierzejewski, który kiedyś – jeszcze jako piłkarz – zdobywał wicemistrzostwo Europy U-16 oraz mistrzostwo Europy U-18. Nie znaczy to jednak, że gospodarze nie chcieli awansować. Walczyli o to i większej różnicy w porównaniu do ekstraklasowca nie było widać.

Gol, który rozstrzygnął mecz, padł na samym początku. W 9 minucie po wyrzucie piłki z autu Mateusz Cholewiak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Strzelił, jak należy, ale golkiper Martin Polaczek wyglądał na pogodzonego z wyciągnięciem piłki z siatki, jeszcze zanim… to zrobił. W drugiej połowie goście zostali zepchnięci do defensywy. Sandecja miała okazję na wyrównanie w doliczonym czasie. Bohaterem Puszczy został stoper Łukasz Sołowiej, który… odbił piłkę na poprzeczkę po strzale rezerwowego gospodarzy Petera Kolesara.

(pacz)