Sport

Pupilek Szulczka

Chorzowianie zakontraktowali nowego zawodnika oraz dokonali zmian w sztabie szkoleniowym.

Mohamed Mezghrani (w środku) to już dwunasty transfer Ruchu tego lata. Fot. Ruch Chorzów

RUCH CHORZÓW

Okienko transferowe jeszcze nie dobiegło końca, a „Niebiescy” już zmienili trenera. Dawid Szulczek na powitalnej konferencji nie wykluczał kolejnych wzmocnień zespołu i takowe właśnie nastąpiło. Umowę do końca sezonu (z opcją przedłużenia) podpisał Mohamed Mezghrani, 30-letni Belg o algierskich korzeniach, mogący występować na całej długości prawej flanki.

Koń pociągowy

Kibice mogą go kojarzyć z występów w Warcie Poznań, gdzie grał wiosną, zaliczając 12 występów (w tym na Stadionie Śląskim z Ruchem) i dwie asysty (obie ze Stalą Mielec). Zna go oczywiście trener Szulczek, u którego Mezghrani był podstawowym zawodnikiem. Na środowej konferencji nowy szkoleniowiec Ruchu zażartował, że ma swojego pupilka, którego chciałby sprowadzić na Cichą i... kilka godzin później Belg wybiegł z chorzowianami na sprawdzający go trening. – Jestem podekscytowany i gotowy, by dawać z siebie 100 procent i ciężko pracować. Po pierwszych treningach byłem zaskoczony, bo drużyna naprawdę ma dużą jakość. Jedynym celem dla nas i dla mnie osobiście musi być awans do ekstraklasy – powiedział Mezghrani, który w ekstraklasie miał najwyższą średnią sprintów na mecz oraz najwyższą liczbę przebieganych kilometrów. Gorzej było z najwyższą odnotowaną prędkością. W tym aspekcie jego najlepszy wynik był... na 600. miejscu, a kilkanaście miejsc nad nim znalazł się krytykowany za brak przyspieszenia Maciej Sadlok.

Nie ma Grzyba, jest Grzyb

– Jeszcze przed końcem okienka transferowego pracujemy nad wzmocnieniami drużyny. Dołącza do nas doświadczony zawodnik, mogący grać na każdej pozycji w bocznym sektorze boiska, rekomendowany przez trenera Szulczka, z którym współpracował w ostatnim sezonie w Warcie. Liczymy na jego szybką aklimatyzację, charakter, waleczność i wysokie umiejętności – zapowiedział dwunasty nabytek Ruchu tego lata dyrektor sportowy Tomasz Foszmańczyk

Doszło też do zmian w sztabie szkoleniowym. Odeszło dwóch „ludzi trenera Niedźwiedzia”. Jednym z nich był asystent Karol Szweda, prowadzący Ruch w ostatnim spotkaniu w Płocku. Drugim – trener przygotowania fizycznego Andrzej Kasprzak. On z kolei pracował w Chorzowie od lipca, zastępując Wojciecha Grzyba, który nie dogadywał się z Niedźwiedziem. Grzyb przez dwa miesiące współprowadził rezerwy i był dyrektorem centrum szkolenia. Teraz wrócił do dawnej roli i zapewne będzie miał co robić. W dotychczasowych spotkaniach gołym okiem było bowiem widać, jak wielkie problemy kondycyjnie i motoryczne mają piłkarze Ruchu.

Piotr Tubacki