Sport

Przyjemny ból głowy

Kogo Dawid Szulczek desygnuje do gry w drugiej linii na mecz z Polonią?

Czy Mateusz Szwoch utrzyma miejsce w wyjściowej jedenastce? Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

RUCH CHORZÓW

Po przerwie na kadrę chorzowianie liczą na podtrzymanie znakomitej passy siedmiu kolejnych zwycięstw, z czego pięciu w lidze. Humory im dopisują także dlatego że do Warszawy udadzą się niemalże kompletną kadrą – rzecz jasna bez Patryka Sikory oraz być może Mateusza Chmarka, który został poobijany w trakcie sparingu z Piastem Gliwice. Trener Dawid Szulczek nie będzie więc głowił się nad tym, jak załatać dziury w składzie, ale... z kogo zrezygnować. Najwięcej pytań budzi druga linia.

Dał jasny sygnał

Można zakładać, że Ruch nie zmieni ustawienia 1-4-3-3, które przynosi ostatnio bardzo dobre efekty i pozwala pokazać pełnię potencjału wszystkim zawodnikom. W spotkaniu z Chrobrym Głogów, wygranym 5:0, środkową trójkę stanowili Denis Ventura, Mateusz Szwoch oraz młodzieżowiec Bartłomiej Barański. Na skrzydło wrócił Mo Mezghrani, wcześniej ustawiony jako jedna z „dziesiątek”. Zagwozdkę dla Szulczka będzie stanowił fakt, że w pełni sił jest już Filip Starzyński, który nie bez powodu nosi święty numer 10. „Figo” był najjaśniejszą postacią Ruchu w sparingu z Piastem, dając jasny sygnał, że po wyleczeniu kontuzji chce wskoczyć do wyjściowej jedenastki. Zagranie ze Starzyńskim od pierwszego gwizdka byłoby decyzją zrozumiałą, ale wymagającą odpowiedzi na pytanie – kto w takim razie powinien usiąść na ławce?

Kto, jak nie Szwoch?

– Cieszy, że Filip wraca. Każdy wie, że ma „magic toucha” i tak naprawdę z każdej pozycji może rzucić piłkę, która zmieni obliczę meczu. Tacy zawodnicy są w cenie, warto mieć ich na boisku, dzięki nim gra się łatwiej – chwalił konkurenta Mateusz Szwoch, który aktualnie jest jednym z najlepszych środkowych pomocników w I lidze. Sęk w tym, że jeśli Starzyński miałby wejść za kogoś do wyjściowej jedenastki, to... właśnie za Szwocha. Ventura to jedyny zdrowy defensywny pomocnik, klasyczna „szóstka”, z której nie sposób zrezygnować, jeśli tylko może grać. Barański to najlepszy młodzieżowiec Ruchu, który w dodatku zasłużył na występy w reprezentacji U-19. Wątpliwe, aby usiadł na ławce, bo musiałby zostać zastąpiony przez Szymona Karasińskiego, co wywołałoby roszady w linii defensywnej. Mezghrani – ulubieniec Szulczka – wystąpi pewnie na skrzydle, więc zostaje... tylko Szwoch. Jeśli szkoleniowiec wyzna zasadę, że o miejscu w składzie decyduje sparing i ostatnie dwa tygodnie treningów, „Figo” ma szansę na grę. Z drugiej jednak strony, Szwoch nie dał ani pół argumentu, aby sadzać go na ławkę, tym bardziej po wygranej 5:0.

Czeka od sierpnia

Bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym „Niebiescy” wychodzą w Warszawie takim samym składem, jak na mecz z Chrobrym, a Starzyński melduje się na boisku w drugiej połowie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że choć „Figo” w treningu jest od kilku tygodni, ostatnie spotkanie o punkty rozegrał 12 sierpnia w Krakowie. Potrzebuje ogrania. Poza tym Polonia ma potencjał, by być najtrudniejszym rywalem Ruchu w końcówce roku, a docenił ją m.in. Szwoch. – To z pewnością mocniejszy przeciwnik niż rok temu. Polonia wzmocniła skład, po zmianie trenera wygląda wynikowo dużo lepiej. Na pewno będzie to ciężki mecz, jak każdy wyjazdowy, bo Polonia to poukładany zespół z kilkoma ciekawymi indywidualnościami - zaznaczył pomocnik.

Piotr Tubacki

Będzie więcej kibiców!

Polonia postanowiła udostępnić kibicom Ruchu nadprogramową liczbę miejsc na swoim stadionie. Z tego powodu oprócz sektora gości „Niebieskim” będą przysługiwać także wszystkie sektory C, które zazwyczaj są zajmowane przez fanów gospodarzy. Ci, którzy posiadają karnety w tej części obiektu, zostali przez klub zobowiązani do tego, aby na ten konkretny mecz bezpłatnie zmienić miejsca na te znajdujące się w innej części obiektu. Kto tego nie zrobi, zostanie przez Polonię przesunięty automatycznie. Warszawiacy szykują się na piłkarskie święto, bo w tym sezonie na większości spotkań przy Konwiktorskiej frekwencja wahała się w przedziale 1000-2000, gdzie pojemność stadionu wynosi ok. 7000. Fanów z Chorzowa ma być w stolicy nawet 1500. Co ciekawe, Polonia jako jeden z nielicznych klubów nie przyłączyła się do nielegalnego bojkotu kibiców Wisły Kraków i w trakcie następnego meczu u siebie przyjmie przyjezdnych fanów „Białej Gwiazdy”.

(PTub)