Sport

Przikryl wypłynął w Odrze

Wicemistrz Europy juniorów z 2011 roku wzmocnił atak opolan.

Doświadczony Czech ma pomóc opolanom w najbliższym sezonie. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

 ODRA OPOLE  

Po 8 kolejkach Odra plasuje się na 12. miejscu. Podopieczni Radosława Sobolewskiego strzelili do tej pory 9 goli, ale kibice niebiesko-czerwonych nie są zadowoleni z gry ofensywnej. To samo można powiedzieć o działaczach, którzy – choć okienko transferowe już się zamknęło – sprowadzili czeskiego skrzydłowego, pozostającego do 10 września bez kontraktu. Umowę podpisano do końca czerwca 2026 roku, z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy, a to oznacza, że Tomasz Przikryl w sobotę może już zostać wpisany do protokołu na wyjazdowe spotkanie z Polonią Warszawa.

Dodajmy od razu, że 32-letni Czech jest postacią dobrze znaną polskim kibicom. Zanim trafił do naszej ekstraklasy, piłkarskie abecadło poznawał w Sigmie Ołomuniec. Tam przeszedł przez wszystkie etapy młodzieżowego szkolenia i trafił do juniorskiej reprezentacji Czech. Grał z sukcesami w zespole „Lwiątek” od U-16 do U-21. Ba, w kategorii U-19 sięgnął w 2011 roku po wicemistrzostwo Europy! Dopiero w finale drużyna prowadzona przez Jaroslava Hrzebika doznała porażki, po dogrywce przegrywając z rówieśnikami z Hiszpanii 2:3, a Przikryl wrócił z Rumunii z tytułem wicekróla strzelców.

Dublet ze Spartą Praga

Nic więc dziwnego, że junior mający już za sobą występy w Gambrinus Lidze, w której zadebiutował 8 sierpnia 2010 roku jako 18-latek, znalazł się na celowniku najlepszych klubów naszych południowych sąsiadów. Na początku 2012 roku został piłkarzem Sparty Praga i od razu sięgnął z „Bordowymi” po wicemistrzostwo Czech, ale w finale Pucharu Czech musiał przełknąć gorycz porażki z… Sigmą. W sezonie 2013/14 Przikryl świętował już w Sparcie dublet. To wtedy jego wartość na piłkarskim rynku przekroczyła milion euro. Kupiec się jednak nie znalazł, ale zawodnik zmienił barwy klubowe na początku 2015 roku, przechodząc na zasadzie wypożyczenia na rok do Dukli Praga, a następny rok rozpoczął w zespole FK Mlada Boleslav. Spędził w nim ostatecznie 3,5 sezonu, bo latem 2019 roku został zawodnikiem Jagiellonii Białystok, rozpoczynając polski etap swojej kariery.

Z Europy do Białegostoku

Podsumowując czeski rozdział, dodajmy jeszcze, że oprócz 260 ligowych występów i 33 strzelonych goli zaliczył także występy w Lidze Europy m.in. przeciwko Olympique’owi Lyon, Athleticowi Blibao, Chelsea czy Napoli oraz w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, strzelając gola Levadii Tallin.

Po przeprowadzce do Białegostoku Przikryl stracił jednak kontakt z europejskimi rozgrywkami i na 4 sezony utknął w średniaku tabeli. Dopiero gdy pożegnał się z Jagiellonią, Adrian Siemieniec poprowadził „Dumę Podlasia” do mistrzostwa. Z bilansem 107 spotkań i 11 goli rok temu przeprowadził się do Warty Poznań, z którą w minionym sezonie spadł z ekstraklasy, rozgrywając 22 mecze i zdobywając 2 bramki.

Ułatwiona aklimatyzacja

W Opolu Przikryl dołączył do zespołu, w którym jego przewodnikiem może być czeski obrońca Jirzi Piroch, więc z aklimatyzacją nie powinien mieć problemu. Sympatycy Odry liczą więc, że nowy piłkarz szybko pokaże strzelecką formę i tak jak w najlepszym okresie w Mladzie Boleslav, dla której strzelił 9 goli w sezonie 2018/19, czy w Jagiellonii, w której z dorobkiem 6 trafień zakończył rozgrywki 2021/22 okaże się snajperem i motorem napędowym opolskiego ataku.

Jerzy Dusik