PRZERWANA SERIA


NHL

Edmonton Oilers po trzech porażkach z rzędu (z Bostonem 5:6 po dogr., Minnesotą 2:4 i Calgary 3:6) wreszcie odnieśli zwycięstwo. Tym razem na własnym lodzie pokonali Los Angeles Kings 4:2 (1:1, 1:1, 2:0). Po raz kolejny główną rolę odegrał duet Connor McDavid - Leon Draisaitl. Ten pierwszy asystował przy trafieniu Zacha Hymana (20 min) i wspólnie przy golu Evana Boucharda (42), jak się później okazało zwycięskim. Ten drugi również wpisał się na listę strzelców (36, w przew.), a wynik ustalił Ryan-Nugent Hopkins (57). Goście zrewanżowali się bramkami Trevora Moore'a (7) i Aleksa Laferriere'a (28). „Królowie” mogli się pochwalić pięcioma zwycięstwami w sześciu ostatnich spotkaniach, ale w Edmontonie nie byli w stanie zapunktować.    

Dobra postawa oraz dwa gole Davida Pastrnaka (6 i 38) nie przyniosły żadnego efektu i zespół Boston Bruins w wyjazdowym spotkaniu z Seattle Kraken musiał zadowolić się punktem, przegrywając 3:4 (1:0, 1:1, 1:2) po karnych 0-1. O wygranej zadecydowało trafienie 25-letniego Amerykanina z japońskimi korzeniami, Kailera Yamamoto. „Niedźwiadki” nadal przewodzą w Konferencji Wschodniej z 82 pkt, ale tuż za nimi są NY Rangers - 81 i Florida - 80, mające jeden lub dwa mecze mniej. Natomiast w Konferencji Zachodniej niekwestionowanym liderem jest Vancouver - 82 pkt, zaś Edmonton i Los Angeles sąsiadują w tabeli, zajmując miejsca 6. - 70 pkt i 7. - 68   


Edmonton - Los Angeles 4:2, Seattle - Boston 4:3 po karnych, Dallas - NY Islanders 2:3 po dogr., Washington - Ottawa 6:3.

(ws)