Przerwana seria


NHL

New York Rangers, liderzy tabeli, mogli się pochwalić serią pięciu zwycięstw z rzędu i nic nie wskazywało by jej nie kontynuowali. A tymczasem w Madison Square Garden dość nieoczekiwanie przegrali z Pittsburgh Penguins 2:5 (0:2, 0:0, 2:3). To jednak nie zmieniło układu tabeli, bowiem „Strażnicy” prowadzą z 104 pkt, wyprzedzając Dallas o punkt i o trzy Carolinę i Boston. „Pingwiny” nadal są poza strefą play off i wszystko wskazuje, że niebawem zakończą sezon.

Dla Sidneya Crosby'ego, lidera i kapitana Pittsburgha, to już 19. sezon i ma powody do zadowolenia. W tym meczu zdobył dwa gole (11 i 60 min do pustej) oraz zaliczył asystę i ma na swoim koncie 82 pkt (37 goli+45 podań), czyli zdobył średnio punkt na mecz. W 1264 meczach zdobył już 1583 pkt (586+997) i ten dorobek na pewno zostanie powiększony, bowiem nie zamierza rezygnować z gry. Ponadto do bramki gospodarzy dwukrotnie trafił Bryan Rust (1 i 58) i raz Emil Bemstrom (50). W bramce chorego Tristana Jarry'ego zastąpił Alex Nedeljkovic i popisał się 28 skutecznymi interwencjami. Pokonali go jedynie Kappo Kakko (51) i Jack Roslovic (57). Przy pierwszym golu asystę zaliczył Artemi Panarin, zdobywając trzecie miejsce pod względem liczby punktów w jednym sezonie w historii Rangers. W 75 meczach zgromadził ich 108 (44+64); najlepszy jest Jaromir Jagr ze 123 pkt w sezonie 2005/06. Gospodarze musieli podjąć ryzyko i zdecydowali się na wycofanie golkipera i wówczas „Pingwiny” trafiły dwa razy do pustej bramki. To było ich pierwsze zwycięstwo w trzecim meczu w tym sezonie.  


NY Rangers – Pittsburgh 2:5, Columbus – Colorado 4:1, Philadelphia – NY Islanders 3:4, Tampa Bay – Detroit 2:4, San Jose – Seattle 2:3, St. Louis – Edmonton 3:2 po dogr., Toronto – Florida 6:4, Winnipeg – Los Angeles 4:3

(ws)